Topowa drużyna z reguły ma w swoich szeregach wielu zawodników z najwyższej półki. Problem w tym, że nie każdy piłkarz w takim klubie może liczyć na wystarczającą liczbę minut. Niezadowolony ze swojej sytuacji w Barcelonie jest Arturo Vidal. Chilijczyk otwarcie przyznał to w mediach, dodając, iż zamierza walczyć o wyjściową jedenastkę.
Trudno powiedzieć, by 32-letni pomocnik odgrywał w obecnym sezonie ważną rolę w szeregach „Dumy Katalonii”. Potwierdza to fakt, iż w LaLiga Arturo zagrał tylko w jednym spotkaniu od pierwszej minuty. Większość meczów to wejścia z ławki na nieco ponad kwadrans. Ernesto Valverde w środku pola preferuje tercet Arthur, Busquets oraz de Jong. Dodatkowo o wyjściową jedenastkę z Vidalem walczy także Ivan Rakitic, który również z reguły musi zadowolić się grą w ostatniej fazie spotkania.
Wydaje się, że w trakcie najbliższego okna transferowego lub letniej przerwy, jeden ze środkowych pomocników opuści Barcelonę. Jak na razie media nie mają pewności co do wytypowania konkretnego zawodnika. Poważnym kandydatem w tej kwestii jest Arturo Vidal. Chilijczyk w rozmowie z „El Mercurio” odniósł się do obecnej sytuacji w zespole – Zamierzam ciężko trenować, by nie opuścić zespołu, natomiast chcę przyczynić się do sukcesów drużyny. Muszę jednak przyznać, że nie jestem szczęśliwy. Pracowałem ciężko przez całą swoją karierę. Mój moment jeszcze nie nadszedł, jednakże jestem spokojny, gdyż wiem, że dostanę szansę.
Według medialnych spekulacji, Arturo Vidal mógłby w najbliższym czasie zasilić Inter. W Mediolanie pracuje obecnie Antonio Conte, czyli szkoleniowiec, który prowadził Vidala podczas przygody Chilijczyka w Juventusie. 32-latek postanowił wypowiedzieć się w samych ciepłych słowach odnośnie włoskiego trenera – Doświadczyłem wielu miłych chwil z Antonio Conte. Dzięki niemu stałem się jednym z najlepszych. W piłce najważniejszą kwestią jest zaufanie. Jeśli trener Cię nim darzy, to możesz naprawdę się rozwinąć.