Jeszcze nie tak dawno przyszłość Ashleya Younga w Manchesterze United stała pod ogromnym znakiem zapytania. Ostatnie mecze „Czerwonych Diabłów” udowodniły jednak, że Anglik może stać się ważnym elementem w układance Jose Mourinho.
Zeszły sezon dla byłego piłkarza Aston Villi nie był udany. Young wystąpił łącznie w 23 spotkaniach, przebywając na boisku przez 1439 minut. W tym czasie zaliczył tylko jedną asystę. Na dodatek, pod koniec rozgrywek, Young nabawił się kontuzji mięśniowej, która uniemożliwiła mu przepracowanie razem z drużyną okresu przygotowawczego. Jego przyszłość na Old Trafford była zatem bardzo niepewna.
Jose Mourinho już od jakiegoś czasu ma pewne problemy z obsadzeniem lewej strony defensywy. Wieloletnim zawodnikiem na tę pozycję miał być Luke Shaw. Byłego piłkarza Southampton praktycznie od początku swojej przygody z Manchesterem United trapią jednak poważna kontuzje. W związku z tym Portugalczyk decydował się stawiać na albo Matteo Darmiana, albo na Daleya Blinda.
Od kiedy dostępny jest już Ashley Young, „The Special One” zapomniał o problemach z lewą stroną defensywy. Anglik bardzo dobrze wprowadził się do drużyny po kilkunastotygodniowej przerwie. Dobrą dyspozycję tego zawodnika zauważył m.in. Patrice Evra.
– Naprawdę jest dobrym piłkarzem. W szczególności widać to podczas pojedynków jeden na jednego. Kiedy dostaje piłkę, potrafi obsłużyć kolegów bardzo dobrym podaniem. Ma niesamowitą umiejętność w tworzeniu oraz w znalezieniu sobie miejsca na takie podanie. Young jest wręcz idealny, dla takich piłkarzy jak Fellaini czy Lukaku.
Z takiego obrotu spraw może cieszyć się przede wszystkim Jose Mourinho. Po ostatnich występach Ashleya wydaje się, że problemy Portugalczyka z tą pozycją praktycznie zniknęły. Z takiego obrotu spraw może nie być zadowolony m.in. wspomniany wcześniej Luke Shaw, który cały czas próbuje przekonać do siebie trenera „Czerwonych Diabłów”.
Nie wydaje się jednak, żeby Mourinho w najbliższym czasie decydował się na poważniejsze zmiany w defensywie. Jego drużyna jak na razie straciła w lidze tylko dwie bramki, co niewątpliwie może cieszyć samego trenera, jak również wszystkich kibiców.