Kibice Arsenalu mogą przeżywać deja vu. Ważny zawodnik zespołu podpisał ogromny kontrakt, a od tego momentu znacząco obniżył loty i dodatkowo sprawia problemy dyscyplinarne. Kiedyś takim piłkarzem był Mesut Oezil. Teraz mowa o Aubameyangu. Gabończyk ponownie podpadł w londyńskim klubie. Tym razem podjęto decyzję, by odebrać 32-latkowi opaskę kapitana.
Cztery gole strzelił Pierre-Emerick Aubameyang w czternastu ligowych meczach sezonu 2021/2022. Wynik nie wydaje się tragiczny. Gabończyk marnował jednak świetne okazje w starciach z Watfordem czy Evertonem, a jego postawa na murawie niejednokrotnie irytowała kibiców z powodu braku odpowiedniego zaangażowania.
Aubameyang traci kapitańską opaskę
Do tego doszły również problemy poza boiskiem. Jak informował m.in. „The Athletic”, Pierre-Emerick Aubameyang po raz kolejny złamał przepisy. Gabończyk uzgodnił z klubem, iż wyjedzie do Francji, ale wróci w środę, by wziąć udział w treningu. 32-latek zameldował się w Londynie w czwartkowy poranek. Co prawda był na czas, ale spowodował kolejny problem wynikający z brakiem testu PCR.
Sprawę skomentował klub, który wydał we wtorek oficjalne oświadczenie: Po ostatnim złamaniu zasad ze strony Aubameyanga, Gabończyk nie będzie już kapitanem naszego zespołu oraz nie weźmie udziały w środowym meczu z West Hamem. Oczekujemy, że wszyscy nasi gracze, a zwłaszcza nasz kapitan, będą pracować zgodnie z zasadami i standardami, które wszyscy ustaliliśmy i uzgodniliśmy.
