Przypadek Jadona Sancho w obecnej chwili jest idealnym punktem odniesienia dla młodych talentów Premier League. Piłkarz Borussii Dortmund udowodnił bowiem, że angielski nastolatek wcale nie musi tułać się po wypożyczeniach w niższych ligach. Za jego śladem mogą pójść kolejni.
Pomimo świetnego spotkania we wczorajszym spotkaniu z Fulham, Brahim Diaz swoją przyszłość widzi w zupełnie innym miejscu aniżeli na Etihad Stadium. Według informacji „The Telegraph”, 19-latek nie przedłuży swojej umowy z Manchesterem City i najprawdopodobniej latem na zasadzie wolnego transferu trafi do Realu Madryt. Hiszpan jest sfrustrowany brakiem szans na grę w pierwszym zespole, gdzie musi rywalizować z Raheemem Sterlingiem, Riyadem Mahrezem, Bernardo Silvą i Leroyem Sane.
Czy jednak odejście do „Królewskich” jest lepszym rozwiązaniem? W stolicy Hiszpanii także będzie zmagał się z poważną konkurencją. Wracając do „Obywateli”, sytuacja jest o tyle intrygująca, że agentem Diaza jest brak Guardioli – Pere. Zażyłości rodzinne mogą jednak nie być na tyle silne, aby zablokować rozwój młodego gracza.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Innym zawodnikiem mogącym podążyć za przykładem Sancho jest Phil Foden. Młody Anglik nadal jest pomijany przez Pepa Guardiole, który nie widzi dla niego miejsca w podstawowym składzie. 18-latkiem największe zainteresowanie wykazuje znajoma Borussia Dortmund. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że nastoletni pomocnik będzie dostępny za „jedyne” 175 tysięcy funtów.
W podobnej sytuacji jest także Oleksandr Zinczenko. Ukraińcem latem zainteresowany był Real Betis,. Mimo to 21-latek pozostał na Etihad pomimo zapewnienia, że w obecnej kampanii będzie mu bardzo trudno rywalizować o miejsce w składzie. W styczniowym okienku transferowym najprawdopodobniej hiszpański klub ponownie złoży zapytanie o pomocnika, który w Manchesterze City głównie występował na lewej obronie.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!