„Nie bądźcie klaunami” – Smalling zdradza, jak Mourinho w przerwie odwrócił derby Manchesteru

Jose Mourinho i Pep Guardiola
Jose Mourinho i Pep Guardiola

Pierwsza połowa wczorajszych derbów Manchesteru mogła zwiastować katastrofę dla „Czerwonych Diabłów”. Punktem kulminacyjnym okazała się jednak przerwa, podczas której Jose Mourinho musiał zmotywować swoich graczy, aby uchronić ich przed nadchodzącą kompromitacją.

Tempo gry Manchesteru City w pierwszej odsłonie spowodowało popłoch w defensywie United. Dwa trafienia były najmniejszym wymiarem kary, który sprawili swoim rywalom „Obywatele”. Doskonale pamiętamy kilka dogodnych sytuacji Raheema Sterlinga, lecz w końcowym rozrachunku Anglik nie potrafił zamienić ich na bramki. Ostatecznie masa nietrafionych okazji zemściła się na drużynie Pepa Guardioli, dzięki czemu klub z Old Trafford miał szanse na efektowny comeback.

Co sprawiło, że po przerwie podopieczni portugalskiego szkoleniowca wyglądali o klasę lepiej? Według Chrisa Smallinga ważnym czynnikiem była przemowa Mourinho w szatni: – W przerwie było nam żal samych siebie. Pierwsza połowa była okropna i czuliśmy, że powoli znikamy z boiska. Nasz menedżer nie musiał wypowiadać wiele słów, ponieważ doskonale wiedzieliśmy, że jest to słaby mecz z naszej strony. Przekazał nam tylko tyle, abyśmy nie wyglądali jak klauny, gdy City będzie cieszyło się ze zwycięstwa w lidze – stwierdził Smalling.

Jak widać ten argument podziałał idealnie. W tym przypadku zadziałała zasada nie ilość, a jakość.

Co ciekawe, Mourinho zastosował ten sam motyw w kwietniu 2014 roku przed meczem z Liverpoolem. Wówczas „The Reds” po wygranej z „The Blues” mieliby ogromne szanse na mistrzowski tytuł, ale ostatecznie „The Special One” wychodząc na to spotkanie rezerwowym składem przechytrzył Brendana Rodgersa.

Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!

Komentarze

komentarzy