Julen Lopetegui miał być trenerem, który choć po części postara się nawiązać do historycznych wyczynów Zinedine’a Zidane’a. Tymczasem Hiszpanowi po niespełna czterech miesiącach pracy przepowiada się natychmiastowe zwolnienie.
Pięć meczów bez wygranej, trzy porażki z rzędu i brak strzelonego gola od 460 minut. Posada hiszpańskiego trenera wisi na włosku, a uratować ją może tylko cud. Tamtejsze media donoszą, że 52-latka przy „życiu” trzyma tylko nadchodzące El Clasico, które może wbić mu gwóźdź do trumny. Florentino Perez nie jest skłonny do drastycznych zmian przed tak ważnym spotkaniem dla klubu, ale czy trwanie w marazmie pomoże im w starciu z Barceloną? Wczorajsze doniesienia „Marki” informują o spotkaniu w cztery oczy Pereza ze szkoleniowcem, które trwało zaledwie 15 minut.
Wspomniany madrycki dziennik jest przekonany, że czas Julena dobiegł końca. Tamtejsi dziennikarze określają go mianem skończonego: – Musimy tylko ustalić datę odejścia – jeśli nie dzisiaj, to jutro lub po El Clasico – gromi „Marka”. Dodatkowo możemy przeczytać, że Lopetegui nadal piastuje to stanowisko, ponieważ nie ma obecnie na rynku trenerskim odpowiedniego kandydata na jego stanowisko.
Pod dyskusję poddaje się także fatalne okienko transferowe w wykonaniu Realu. Jak się okazuje, brak transferu, który w większym stopniu ukryłby odejścia Cristiano Ronaldo odbija się też czkawką. Mariano Diaz czy Vinicius Jr są obiecującymi zawodnikami, ale nie na tu i teraz.
Ciekawą kwestią jest także temat ewentualnego nowego trenera. Największa uwagę póki co skupia się na Antonio Conte. Włoch wydaję się obecnie najlepszym bezrobotnym szkoleniowcem. Według hiszpańskiej gazety „El Pais”, Real Madryt skontaktował się z byłym menedżerem Chelsea już na początku października, zaraz po przegranej z CSKA Moskwa. W grę wchodzi także kandydadura Santiago Solariego, obecnego trenera Realu Madryt Castilla.
W środku tygodnia „Królewskich” czeka spotkanie z Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów. Przekonujące zwycięstwo podbudowałoby zaufanie drużyny do własnych umiejętności, które przez ostatnie dwa miesiące mogło drastycznie spaść.