W dobrym stylu Bartosz Kapustka rozpoczął rok 2020. Piłkarz Leicester w ostatnich miesiącach leczył poważną kontuzję, której nabawił się na wypożyczeniu w Belgii. Były gracz Cracovii otrzymał szansę na występ w drużynie U-23 Leicester. Kapustka zaliczył dobry mecz, popisując się ładną asystą przy jednej z bramek.
Dużym entuzjazmem komentowano przenosiny Bartosza do mistrza Anglii w 2016 roku. Początek przygody z Premier League był dla 23-latka bardzo trudny. Kapustka nie otrzymał szansy w lidze, występując tylko w FA Cup. Nic dziwnego, że rok po transferze, ofensywny zawodnik trafił na wypożyczenie do Freiburga. Decyzja o wyborze akurat tej ekipy okazała się nietrafiona. Przez cały sezon, Bartosz rozegrał raptem siedem spotkań w Bundeslidze, spędzając na murawie nieco ponad 230 minut.
Na kolejne wypożyczenie 23-latek wybrał się do Belgii, zasilając drużynę z zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej tego kraju. Kapustka w końcu otrzymywał szanse na grę, a pobyt w ekipie Oud-Heverlee Leuven został przerwany z powodu poważnej kontuzji Polaka. Były zawodnik Cracovii zerwał więzadła krzyżowe i przez kilka miesięcy nie mógł trenować.
Po długiej przerwie, ponownie zobaczyliśmy Bartosza Kapustkę na murawie. Gracz „Lisów” wystąpił w spotkaniu drużyn U-23, rywalizując z Wolverhampton. Klub polskiego zawodnika wygrał starcie 5-1, a piękną asystą w meczu popisał się Kapustka.
Bartek Kapustka ?
Tylko mecz u23, ale fajnie znów widzieć u niego ten luz pic.twitter.com/Sd9KbpiiRL
— Kamil Jagodyński (@KJagodynski) January 3, 2020
Złośliwy powiedzą, że intencją Bartosza było zagranie do zawodnika z numerem dziewięć. Najistotniejsze jest, że Kapustka zaliczył udany powrót do piłki. Przed polskim piłkarzem wiele pracy. Najbliższe miesiące najprawdopodobniej zadecydują o przyszłości Bartosza, gdyż kontrakt 23-latka z Leiecester ważny jest do końca sezonu 2020/2021.