Belgia już wygrywa. Póki co, w mediach

Jako, że zgłosiłem się do raportowania poczynań Belgów podczas rozpoczynającego się dzisiaj Mundialu, czuję się w obowiązku donieść Wam o świetnej kampanii medialnej, jaką „Red Devils” prowadzą w mediach społecznościowych. Osoby odpowiadające za wizerunek federacji oraz ekipy Marka Wilmotsa wykonują świetną robotę.

Strona internetowa? Pełen profesjonalizm i przejrzystość, ale okej, PZPN także poprawił się w tym aspekcie. Idźmy dalej: Twitter również zadbany, na koncie „BelRedDevils” wciąż pojawiają się nowe, unikatowe materiały. Na Facebooku podobnie, w myśl zasady „nie ma Cię na fejsie – nie istniejesz”. Prawdziwym hitem jest jednak konto na Youtube, gdzie pojawiają się takie kwiatki:

 

Steven Defour zapewne dobrze wie, jak ciężka będzie rywalizacja z Fellainim, Witselem i Dembele o miejsce w środku pola zespołu… No właśnie, skład. Wybrać podstawową jedenastkę spośród tak licznej grupy utalentowanych graczy to arcytrudne zadanie. W bramce pewniakiem jest Thibaut Courtois, który zagra kosztem numeru jeden w Liverpoolu, Simona Minogleta. Na prawej obronie powinniśmy oglądać jego kolegę z Atletico, uniwersalnego Toby’ego Alderweirelda. W środku, obok kapitana Vincenta Kompany’ego stawiam na Jana Verthongena, który rywalizuje o miejsce w składzie z doświadczonym Danielem van Buytenem. Na pozycji Jakuba Wawrzyniaka powinna z kolei zagrać inna „czarna owca”, czyli Thomas Vermaelen. Cóż, lewa obrona to ewidentnie newralgiczne miejsce na boisku…

Jako, że Wilmots konsekwentnie trzyma się systemu 1-4-3-3, który Belgowie wiele lat temu przyjęli jako długofalową drogę budowania wszystkich swoich drużyn, w środku pola znajdzie się miejsce dla dwóch defensywnych i jednego bardziej ofensywnie usposobionego pomocnika. Alex Witsel i Moussa Dembele to faworyci do zajęcia dwóch pierwszych miejsc, trzecie może natomiast należeć do Marouane Fellainiego. Z powodu ogromnej rywalizacji w środku pola do Brazylii nie poleciał między innymi Radja Nainggolan z AS Roma.

Adnan Januzaj, który obok innego rewelacyjnego nastolatka Divocka Origiego jest najmłodszym zawodnikiem w ekipie, nie może być pewny miejsca w podstawowym składzie. Co innego Eden Hazard – on na pewno zajmie miejsce na lewym skrzydle, a po przeciwnej stronie będzie biegał Kevin de Bruyne lub Dries Mertens – wybrać spośród nich to naprawdę paskudne zadanie, a przecież liczą się jeszcze Nacer Chadli i Kevin Mirallas. Na szpicy wszystko jasne, wszyscy liczą na wielką formę Romelu Lukaku. Jego jedyny poważny konkurent, czyli Christian Benteke, będzie podczas Mundialu leczył kolejną kontuzję.

Teraz rozumiecie, dlaczego nadzieje na sukces są w przypadku „Diabłów” tak ogromne. Ostatni trening przed wylotem do Brazylii oglądał król Filip i królowa Matylda. Problemem może okazać się jednak brak doświadczenia. Jedynym zawodnikiem „po trzydziestce” w całej kadrze jest Daniel van Buyten… Pierwszy mecz grupowy z Algierią – 17 czerwca o 18:00.