Dzięki dobrej postawie w Premier League, Łukasz Fabiański w każdym oknie transferowym wzbudza zainteresowanie kilku europejskich ekip. Od jakiegoś czasu o polskiego bramkarza stara się Benfica. Jak przyznał szkoleniowiec tego klubu, Fabiański był poważnie rozważany przez portugalską ekipę, jednakże kontuzja Łukasza wpłynęła na dalsze losy ewentualnego transferu.
Nie była to pierwsza próba ściągnięcia Fabiańskiego do Lizbony. Już w letnim oknie transferowym klub starał się wykupić Polaka z West Hamu, lecz na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe. Nie wiadomo także, jak sam piłkarz zareagowałby na taką propozycję. Z jednej strony gra w lidze portugalskiej kosztem Premier League wydaje się mało atrakcyjna, jednakże trzeba pamiętać, iż Benfica rywalizowała w tej edycji Ligi Mistrzów.
Zespół z Lizbony najwidoczniej cały czas poszukuje wzmocnienia między słupkami. Jak przyznał bowiem szkoleniowiec ekipy, Bruno Lage, Fabiański ponownie znalazł się na liście życzeń trenera – Zawodnikiem, którego chcieliśmy pozyskać w styczniu był Łukasz Fabiański. Rozważaliśmy ten transfer, gdyż poszukujemy wspaniałych piłkarzy. Poza kontuzjami, on jest jednym z najlepszych graczy ligi oraz swojej drużyny.
Kontuzja stanęła na przeszkodzie?
Transakcja nie doszła do skutku m.in. z powodu problemów zdrowotnych Fabiańskiego. Polak pod koniec września doznał kontuzji uda, która wyeliminowała go z gry do końcówki grudnia. 34-latek wrócił na murawę w meczu z Leicester, jednakże uraz bramkarza odnowił się już 10 stycznia. Na ten moment Fabiański jest zdolny do gry, występując w dwóch ostatnich spotkaniach West Hamu.
Można przypuszczać, że Benfica ponownie wykaże zainteresowanie Fabiańskim w letnim oknie. Zespół z Lizbony jest na dobrej drodze, by wygrać mistrzostwo Portugalii. Oznacza to oczywiście udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, co może odegrać kluczową rolę w ewentualnych negocjacjach.
