Bez(o)bronna Legia przegrywa z Leicester City

Fatalne błędy w obronie i niemoc ofensywna sprawiły, że Legia Warszawa uległa 1:3 Leicester City. Wynik ustalony został już w 33. minucie spotkania, gdy Cezarego Misztę pokonał Wilfred Ndidi. Tym samym szanse Legii na awans do kolejnej rundy Ligi Europy znacznie spadły. 

Nawałnica

Spotkanie rozpoczęło się tak jak mogliśmy się spodziewać. Leicester zamknęło Legię na własnej połowie, a już w pierwszych sekundach spotkania mieli okazję, by zagrozić bramce strzeżonej przez Cezarego Misztę. Warszawianom udało się wybijać piłkę, jednak czynili to bardzo nerwowo i nieporadnie. Wydawało się, że gol wisi w powietrzu. Kiedy Legii udało się ustabilizować nieco sytuację, piłkę w środku pola stracił Ernest Muci. Lisy przeprowadziły błyskawiczny kontratak i po chwili futbolówkę w siatce umieścił Patson Daka. Od 10. minuty Legia przegrywała 0:1.

Dziesięć minut później Lisy podwyższyły prowadzenie. Z piłką w polu karnym znalazł się James Maddison, któremu obrońcy Legii pozostawili zdecydowanie zbyt wiele swobody. Anglik zabawił się z defensorami i strzałem w środek bramki pokonał Cezarego Misztę. Chwilę później warszawianie stanęli przed szansą zdobycia bramki kontaktowej. Po zagraniu ręką arbiter zdecydował się podyktować rzut karny. Do piłki podszedł Ernest Muci, a jego intencje doskonale wyczuł Kasper Schmeichel. Duńczyk odbił jednak piłkę przed siebie, z czego skorzystał Filip Mladenović, któremu udało się wpakować piłkę do siatki.

Ndidi ustala wynik

Legioniści nie mogli się zbyt długo cieszyć się ze dobytej bramki, ponieważ niedługo potem Leicester udało się ponownie objąć dwubramkowe prowadzenie. Zrehabilitował się Wilfred Ndidi, który głową skierował piłkę do bramki. Nigeryjczykowi bardzo pomógł w tym Cezary Miszta, który próbując przeciąć dośrodkowanie minął się z piłką.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, natomiast w drugiej części wydawało się jakby obie drużyny już się dzisiaj wystrzelały. Leicester spuściło nieco z tonu, natomiast Legia jakby starała się, by nie stracić kolejnych bramek, a w ofensywie nie mogła zdziałać wiele. Bliski otrzymania czerwonej karki był Mateusz Wieteska, jednak miał sporo szczęścia, gdyż arbiter ukarał współodpowiedzialnego za faul Artura Jędrzejczyka. W końcówce spotkania boisko opuścił za to Ernest Muci, który nabawił się urazu. Żadnych bramek jednak już nie zobaczyliśmy i spotkanie zakończyło się rezultatem 3:1.

Leicester – Legia Warszawa 3:1 (3:1)

1:0 Daka 11′

2:0 Maddison 21′

2:1 Mladenović 26′

3:1 Ndidi 33′

Komentarze

komentarzy