Maraton dla chorego Miłosza. Dziennikarz rozpoczyna bieg po marzenia 5-latka

Długosz dla Miłosza

Już w piątek Marcin Długosz stanie przed być może najważniejszym biegiem w swoim życiu. Czekają na niego łącznie 130 kilometry, które oprócz sprawdzenia swoich umiejętności mają także wymiar charytatywny. Dziennikarz „Super Ekspresu” ma zamiar bowiem wspomóc chorego 5-letniego Miłosza.

Bieg dla Miłosza

Miłosz w wieku trzech lat poważnie zachorował. Pierwsza diagnoza była fatalna – zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie mózgu oraz sepsa. Brzmi jak największy koszmar nie tylko dla dziecka, ale także dla rodziców. Wraz z czasem sytuacja się nieco poprawiła. Niestety, po 9 miesiącach od wyjścia ze szpitala okazało się, że w efekcie choroby dziecko straciło słuch.

W maju poprzedniego roku Miłoszowi wszczepiono implant. Rok później zaplanowano wszczepienie drugiego implantu. Wówczas NFZ zakończył jednak refundowanie drugich implantów i rodzice szukali wsparcia. Między innymi z tego powodu zorganizowano zrzutkę, aby zebrać pieniądze na prywatną operacje. Na ten moment Miłosz słyszy jedynie na poziomie 50 decybeli.

Jej koszt wynosi około 139 tysięcy złotych. Do tej pory udało się zebrać połowę tej kwoty. Między innymi z tego powodu do akcji postanowił wkroczyć Marcin Długosz. Dziennikarz „Super Ekspresu”, a także redaktor portalu ACMilan.com.pl, ma zamiar wykorzystać swoją pasję i cel sportowy do pomocy Miłoszowi.

– Miłosz to chłopiec, który mieszka niedaleko mnie, więc siłą rzeczy widziałem u znajomych, że jego rodzice zbierają pieniądze na leczenie. Następnie stwierdziłem, że mogę wykorzystać swój cel sportowy i poprzez niego zachęcić ludzi do wsparcia zbiórki przez pewien rodzaj umowy pomiędzy nami z korzyścią dla Miłosza – tłumaczy dziennikarz.

Na Twitterze Marcin zapoczątkował akcje, w której każdy swój kilometr wycenił na 10 groszy. Post na Twitterze polubiło już ponad 180 osób, a ponad 60 podało go dalej. Akcja rozeszła się także na Facebooku.

– Jeśli chodzi o akcję charytatywną, tak jak w przypadku Miłosza, nigdy wcześniej nie próbowałem w ten sposób nakłonić nikogo do pomocy choremu. Biegam od jesieni 2014 roku. nigdy nie grałem w piłkę w klubie, ale przez 5 lat sędziowałem mecze, najwyżej IV ligę. Jak rozpocząłem przygodę z bieganiem? Przebiegłem pierwsze 10 kilometrów, potem półmaraton, maraton… podnoszenie poprzeczki spodobało mi się na tyle, że bieganie stało się moim stylem życia – wspomina Marcin.

Początek biegu już w piątek o godzinie 5:00, a Długosz przewiduje, że potrwa on około 12,5-14 godzin. Dziennikarz może liczyć na pomoc dwójki kolegów, którzy za pomocą rowerów mają zamiar przemieszczać się z niezbędnymi produktami odżywczymi. Bieg będzie można śledzić za pomocą aplikacji Endomondo.

– Bieg odbędzie się w moim rodzinnym świętokrzyskim, ze startem i metą w pobliżu mojego domu. Wyznaczyłem trasę przez większość miejsc, w których przez lata trenowałem, a po przeprowadzce do Warszawy nie mam ich na co dzień. Tym mocniej się cieszę, że będę mógł w nich spędzić trochę czasu. 

Zainteresowała cię ta akcja? Także i ty możesz wspomóc Miłosza.

Link do zrzutki:

https://www.siepomaga.pl/milosz-lasota

Pamiętajcie, liczy się każda kwota. Zróbmy to przede wszystkim dla Miłosza.