W kwietniu Nenad Bjelica udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że po zdobytym wielkim doświadczeniu ma zamiar rozpocząć pracę w najlepszych ligach na świecie. Jak się okazuje, Chorwat nie musi wcale tak długo czekać na okazję do spełnienia swoich celów. Szkoleniowcem zainteresowanie wykazuje bowiem Real Betis.
Bjelica i odejście z Dinamo
Ponad dwa miesiące temu 48-latek rozwiązał kontrakt z Dinamem Zagrzeb. Nenad opuścił klub w niemiłych okolicznościach, po tym jak zarząd postanowił zwolnić wszystkich asystentów trenera i wymagał od niego takiej samej decyzji. Po wielu negocjacjach obie strony doszły jednak do porozumienia.
Jakiś czas później pojawiły się doniesienia, że może liczyć między innymi na ofertę z Fenerbahce. Jednak teraz w jego kontekście przewija się także temat Realu Betis. Dziennikarze „Estadio Deportivo” informują o niepewnej posadzie Rubiego. Katalończyk najprawdopodobniej dokończy sezon głównie ze względów ekonomicznych, ale szefowie klubu rozglądają się za innymi opcjami.
Mogło do tego dojść w listopadzie
Największe zainteresowanie Bjelicą klub z La Liga wykazywał w listopadzie, kiedy to Real przegrał w derbach Sewilli. Wówczas niejako swoją pracę uratował dzięki wygranym spotkaniu z Celtą Vigo. Mimo to, co potwierdził sam Chorwat, pojawiło się wstępne zainteresowanie i doszło do spotkania. Kto wie, może kontakty zostaną ponownie ożywione w najbliższym czasie?
Innymi kandydatami do zastąpienia Rubiego są między innymi Juan Merino, Javi Gracia, Marcelino, Manuel Pellegrini oraz Sam Alexis Trujillo.