Boiskowe chamstwo w najgorszym wydaniu. Najbliższy rywal Legii nie wie, co to fair play

W ostatnich tygodniach chyba nie ma w polskich mediach drugiej zagranicznej drużyny, o której pisałoby się tyle, co o Ajaksie Amsterdam. Wszystko przez zbliżający się pojedynek wicemistrza Holandii z Legią Warszawa w ramach 1/16 finału Ligi Europy. Ajax straszył formą, ale w niedzielnym spotkaniu przestraszył czymś, o czym piszą już nie tylko polskie gazety, ale cała piłkarska Europa.

W 52. minucie spotkania 22. kolejki Eredivisie między Ajaksem a Spartą Rotterdam doszło do sytuacji, którą „The Telegraph” nazwał „najbardziej niesportowym zachowaniem w historii”. Trudno się dziwić tej opinii – symulowanie czy też granie na czas jest nielubianym elementem futbolu, ale cwaniactwo czasem jest potrzebne i zrozumiałe. Jak natomiast nazwać zagranie, w którym zawodnik udaje chęć wykonania gestu fair play, dezorientuje przeciwnika, po czym pędzi na bramkę? Czegoś takiego nie widzieliśmy już bardzo, bardzo dawno.

„Bohaterem” całej sytuacji jest Joel Veltman – 25-letni prawy obrońca drużyny z Amsterdamu. Postawa, którą zaprezentował, byłaby karygodna w każdym meczu, niezależnie od stawki. Nawet jeśli drużyna przegrywałaby w finale Ligi Mistrzów i musiała gonić wynik, porwanie się do takiego zagrania byłoby haniebną postawą. Jednak jeszcze bardziej niezrozumiałe jest, czemu Holender zachował się tak w meczu z drużyną ze strefy spadkowej, w którym Ajax prowadził dwoma bramkami. Koniec końców, jego dośrodkowanie zostało wybite przez obrońcę rywali. Jak piłkarz skomentował swoje zachowanie?

To była tylko taka podstępna sztuczka. Bertrand leżał na ziemi i pomyślałem, że można to wykorzystać. Dlatego udałem wybicie piłki, po czym ruszyłem w kierunku bramki. Wiem, że nie otrzymam za to nagrody, ale to była tylko sztuczka. Teraz mogę się z tego śmiać.

Legia Warszawa podejmie Ajax na Łazienkowskiej już w czwartek o 21:05. Mamy nadzieję, że obrońca wyciągnie wnioski i nie doświadczymy już podobnych sytuacji. Bardziej niż postawą fair play, Legia powinna martwić się formą rywala – groźny będzie przede wszystkim rewelacyjny 19-letni napastnik, Kasper Dolberg, który w opisywanym spotkaniu zanotował gola i asystę.

Komentarze

komentarzy