Saga związana z transferem Neymara nabiera tempa. Tym razem Brazylijczyk eksplodował na treningu, ostro reagując na faul kolegi. Czy to zalążek transferu do PSG?
Bezsprzecznie ostatnie dni są wyjątkowo nerwowe dla fanów Barcelony. Jeden z najlepszych piłkarzy „Dumy Katalonii” jest stale łączony z przenosinami do Paryża, a jego ostatnie ruchy przybliżają te perspektywę. Dziś 25-latek pobił się z Semedo, nowym prawym obrońcą swojej drużyny podczas jednego z treningów.
Portugalczyk dość ostro zaatakował Brazylijczyka i wówczas wywiązała się z tego niemała kłótnia. Neymar podbiegł do Semedo, ale młodszy kolega momentalnie chciał załagodzić sprawę. Neymar jednak nadal odstawiał szopkę, przez co reagować musieli inni piłkarze Barcelony. Po całym zdarzeniu 25-latek opuścił trening.
Semedo bullying Neymar loooooooool what a man pic.twitter.com/OCsBT90Svq
— R¹⁰ (@FutboIMessi) July 28, 2017
Cała sprawa tylko podgrzewa sytuację związaną z odejściem zawodnika do PSG. Z tego względu odwołano nawet poniedziałkowe spotkania z chińskimi kibicami w Szanghaju, na którym Neymar, z powodu zobowiązań sponsorskich, miał się pojawić. Ostatecznie nie dojdzie ono do skutku, ponieważ – jak czytamy w oficjalnym komunikacie – „piłkarz jest zaangażowany w negocjacje transferowe”.
Sprawę odejścia swojego kolegi szeroko komentują także jego koledzy. Ivan Rakitić wypowiedział się, że decyzja należy wyłącznie do Neymara: – Będziemy szanować każdą jego decyzję. Jako przyjaciel i doradzam mu, aby z nami został, bo nigdzie nie otrzyma tyle wsparcia, co tutaj.
Dość ciekawą sytuacją była także wiadomość przekazana przez Pique przed kilkoma dniami. Hiszpan opublikował na Twitterze fotografię z Brazylijczykiem, podpisując ją „zostaje”. Jakiś czas później starał się jakby wycofywać ze swoich słów, twierdząc, że było to wyłącznie jego odczucie: – Publikując to zdjęcie, bazowałem na rozmowach z Neymarem i mojej intuicji. Byliśmy rozluźnieni i po prostu tak wyszło. Nie jest to nic oficjalnego, decyzja należy do niego
Nie mamy wątpliwości, że cała saga będzie trwać jeszcze przez jakiś czas. Jak pokazuje dzisiejsze zdarzenie, Neymar nie zamierza temu wszystkiemu przyglądać się z boku. Bez wątpienia jeśli dojdzie do transferu, będzie to największa transakcja w historii futbolu. Nie tylko pod względem finansowym.