„Brakuje mi Ronaldo” – Leo Messi wspomina rywalizację z Portugalczykiem

Fundamentalnym elementem piłki nożnej jest rywalizacja. Piłkarze nie tylko toczą bój o klubowe zwycięstwa, ale również o indywidualne sukcesy. Taką potyczkę przez wiele lat widzieliśmy w LaLiga. Leo Messi i Cristiano Ronaldo co sezon walczyli o najwyższe cele. Trwające rozgrywki są zupełnie inne. Wszystko za sprawą przeprowadzki Portugalczyka do Turynu. Jak przyznaje Messi, nieobecność Cristiano jest widoczna. 

Choć mamy jeszcze przedostatni dzień marca, nikt w Hiszpanii nie ma specjalnych wątpliwości, kto zostanie królem strzelców LaLiga. Dwadzieścia dziewięć bramek na swoim koncie ma Leo Messi. Drugi w tej klasyfikacji, Luis Suarez zgromadził o 11 bramek mniej. Dodatkowo, Argentyńczyk uzyskał więcej asyst. Trudno zatem mówić o jakiekolwiek rywalizacji w kontekście najlepszego strzelca ligi.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Jest to zapewne minus, który rzutuje również na postrzeganie LaLiga. Wielu kibiców obserwowało hiszpańskie rozgrywki m.in. ze względu na rywalizację dwóch najlepszych piłkarzy świata. Przez wiele lat emocjonowaliśmy się pojedynkami tych zawodników. Jak przyznał Leo Messi, brak Portugalczyka jest bardzo widoczny – Brakuje mi Cristiano. Oczywiście, nie było łatwo oglądać go w momencie, gdy wygrywał trofea. Dał on jednak lidze ogromny prestiż. Od momentu, gdy Ronaldo trafił do Turynu, Juventus jest wielkim kandydatem do zwycięstwa Ligi Mistrzów. Rywalizacja z Atletico dała im ogromny zastrzyk pewności siebie. 

LaLiga potrzebuje zatem nowej gwiazdy. Choć Argentyńczyk nie powiedział wprost, kto ma dołączyć do ligi, to Leo pokusił się o kilka nazwisk, które według niego, reprezentują najlepszy futbol. Messi nie zapomniał również o swoim koledze z drużyny – Nie chcę o nikim zapomnieć, jednakże myślę, że Neymar, Mbappe, Hazard, Suarez i Aguero są najlepsi. Nie wymieniłem Cristiano, gdyż stawiam go na liście obok siebie. 

Cały czas prowadzone są dyskusje na temat wymienionej trójki (Neymar, Mbappe, Hazard). Wszyscy są bowiem łączeni z przeprowadzką do Madrytu. Biorąc pod uwagę aktualną pozycję i sytuację „Królewskich”, trudno wyobrazić sobie, by żaden z nich nie dołączył do Realu.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Komentarze

komentarzy