Brazylia – Niemcy, czyli starcie gigantów

Najwyższy czas na najważniejsze rozdania dwudziestych Mistrzostw Świata. W najlepszej czwórce turnieju pozostali już sami giganci. Na pierwszy ogień idą mający pięć czempionatów na koncie gospodarze tegorocznej imprezy, wspierani przez Mateusza, oraz bezwzględnie dążący do celu Niemcy, o których awansie przekonany jest Paweł. Zapraszamy na pojedynek.

Paweł: Niemiecka „Die Mannschaft” to prawdziwa maszynka do walki o najcenniejsze trofea w europejskim i światowym futbolu. Dość powiedzieć, że poza Pucharami Świata w latach 1954, 1974 i 1990, nasi zachodni sąsiedzi w czołowej czwórce mundiali plasują się nieprzerwanie od imprezy w Korei Południowej i Japonii w 2002 roku. W ówczesnym finale Oliver Kahn i spółka ulegli właśnie Brazylijczykom 0-2. Co zadziwiające, był to jedyny w całej historii pojedynek tych dwóch ekip w turnieju finałowym Mistrzostw Świata. Zimnokrwiści Niemcy do starcia w Belo Horizonte przystąpią z jednym tylko celem: zrewanżowania się Scolariemu za mecz sprzed 12 lat (to właśnie on był wtedy na ławce „Canarinhos”). Dla nich to tylko kolejna przeszkoda na drodze do jedynego rezultatu, jaki może ich usatysfakcjonować, a więc przywiezienia do Berlina nagrody dla najlepszej ekipy mistrzostw. Gdy przeanalizujemy poszczególne pozycje, trudno oprzeć się wrażeniu, że to Niemcy są silniejsi na papierze. Fenomenalna środkowa formacja z Kroosem, Schweinsteigerem, Ozilem czy Goetze, nieprzewidywalny Mueller w ataku i tajna broń na ławce w postaci jednego z najsprytniejszych snajperów tego wieku Miro Klose to atuty budzące zwątpienie u każdego rywala. Do tego linia defensywna, której, jak na niemiecką szkołę przystało, jakości nie brakuje. Na dokładkę najlepszy obecnie bramkarz świata – Manuel Neuer. Co prawda podopieczni Lowa jadą na razie w Brazylii głównie na „trójce”, ale „piątkę” wrzucą wtedy, kiedy będzie to potrzebne. Czy nastąpi to w półfinale? Gospodarze bez Neymara i Thiago Silvy co najwyżej zmuszą ich do użycia „czwórki”.

Mateusz: Po spotkaniu z Portugalią skrzynia biegów w niemieckiej maszynie się zacięła i w kolejnych spotkaniach Mueller i spółka już tak nie błyszczeli. Kibice upatrujący w tej drużynie przyszłego mistrza świata sugerują się indywidualnymi popisami zawodników w swoich macierzystych klubach, a nie skupiają się na ich grze w reprezentacji. Mueller gdzieś zatracił swoją skuteczność, formy nie może odnaleźć Schweinsteiger, a w wyjściowej jedenastce trener musi wystawiać powracającego po kontuzji Khedirę. Piłkarze kilku lepiej wyglądających na tym turnieju drużyn mecze półfinałowe oglądać będzie z perspektywy kanapy. Kto może postraszyć Brazylijczyków? Klose (skuteczności i boiskowego sprytu wynikającego z wielkiego doświadczenia oczywiście odmówić mu nie można), który pełni jedynie rolę jokera? Goetze? Zawodnik Bayernu ma w tej chwili problem z wywalczeniem sobie miejsca w pierwszej jedenastce! Dobry turniej rozgrywają Ozil, Kroos, Schurrle i Hummels. Neuer jest fantastycznym bramkarzem, ale zdarzało mu się już wyciągać na tym mundialu piłkę z siatki. Naszym zachodnim sąsiadom międzynarodowych sukcesów oczywiście odmówić nie można. Passa czterech turniejów z rzędu, w których awansowali do półfinału robi wrażenie. Zawsze jednak brakowało postawienia tej przysłowiowej kropki nad i.

thomas-muller-620

Paweł: Maszynę, którą jadą Niemcy na tym turnieju porównałbym do tegorocznych bolidów Formuły 1. OK, wielu obserwatorów, i słusznie zresztą, narzeka na to, że wydawane przez nie dźwięki nie są tą „muzyką” dla uszu, jaką były przed laty, jednak wciąż jest auto, z którym rywalizować niemal nie sposób. Potrafi rozpędzić się do takich prędkości, do jakich trudno zbliżyć się innym. Przekonali się o tym Portugalczycy, przekonali się również Francuzi, którzy niewiele byli w stanie wskórać w meczu ćwierćfinałowym. A tyle było przecież zachwytów nad ich grą w fazie grupowej! Spotkania z Ghaną czy Algierią porównałbym z kolei do Q1 i Q2. Jasne, awansować trzeba, ale oszczędzając opony na kolejne rundy. Natomiast czy można powiedzieć, że Mueller nie jest skuteczny na tym mundialu? W takim razie podobnie trzeba by powiedzieć o Neymarze, bo obaj jak dotąd trafili czterokrotnie. Pamiętajmy również o doświadczeniu i zgraniu, które są kolejnymi atutami Niemców. Lahm, Schweinsteiger, Kroos, Mueller, Boateng, Neuer czy Goetze grają razem w Bayernie, co nie pozostaje bez znaczenia.

PYTANIE KONKURSOWE:

Ile minut urugwajski piłkarz Zito rozegrał na Mistrzostwach Świata?

Mateusz: „Faworytów” już omówiliśmy. Skupmy się na ich rywalach. Pięciokrotni triumfatorzy Mistrzostw Świata i obecni gospodarze mundialu krok po kroku realizują postawione przed nimi zadania. Zawieszenie Thiago Silvy to oczywiście olbrzymi cios dla zespołu Felipe Scolariego. Największym atutem „Canarinhos” była właśnie wspaniała para stoperów. Strata defensora PSG to większe osłabienie drużyny niż nieobecność kontuzjowanego Neymara! Ilu z was w tej chwili złapało się za głowę? Gwiazdor Barcelony oczywiście ciągnął ofensywną grę swojej drużyny, ale klucz do sukcesu leży w twardej i nieustępliwej obronie. Kontuzja napastnika może okazać się nawet zbawienna dla tej reprezentacji! W końcu do głosu będą mogli dojść inni piłkarze. David Luiz długo czekał na możliwość wykonania rzutu wolnego i gdy już się doczekał to… sami wiecie jak to się skończyło.

Paweł: Bez względu na to, czy Thiago Silva i Neymar mogliby zagrać w tym półfinale, nie do obalenia jest teza, iż w ciągu ostatnich kilkunastu lat doszło do prawdziwej rewolucji w światowej piłce. Teraz to Niemcy są drużyną, która potrafi grać futbol przyjemny dla oka, podczas gry Brazylijczycy coraz częściej prezentują grę toporną, z nielicznymi jedynie przebłyskami za sprawą pojedynczych graczy. Komu wyszła ta zamiana ról na dobre? Oczywiście przedstawicielom Europy, bo w żadnym stopniu nie zatracili przy tym wszystkim genialnej organizacji w grze obronnej. „Canarinhos” próbują grać natomiast w sposób przeciwny do tego, jaki jest w ich DNA. Co do absencji Silvy i Neymara – nie ma znaczenia, która jest bardziej istotna. Każda z nich zostanie perfekcyjnie wykorzystana przez Niemców, którzy wykorzystają mniejsze zgranie Davida Luiza z Dante oraz zrobią wszystko, by cała Brazylia jeszcze bardziej zatęskniła za Neymarem, bezwzględnie kasując kolejne ataki gospodarzy.

Mateusz: Mecz z Kolumbią pokazał, że nawet słabsza dyspozycja „pierwszego do wszystkiego” nie oznacza, że zespół nie ma pomysłu na sforsowanie zasieków obronnych rywali. Brazylia przez 80 minut była stroną dominującą! Dopiero bramka z karnego sprokurowała nerwową końcówkę i przekazanie pałeczki rozjuszonym rywalom. Hulk z Fredem mogą odpalić. Wszystkie oczy będą zwrócone na nich i wyjdą w końcu z cienia Neymara. Scolari to świetny taktyk i mimo dwóch wielkich wyrw w składzie, na pewno zestawi najlepszą jedenastkę, która na murawie będzie gryźć trawę. Dużym atutem gospodarzy będzie miejsce rozgrywania spotkania! Południowoamerykański klimat jest zmorą europejskich zespołów. W poprzednich rundach „Canarinhos” nie mieli aż tak dużej przewagi wynikającej z uciążliwej pogody. Niemieccy piłkarze jednak w odróżnieniu od zawodników z Chile i Kolumbii będą szybciej się męczyć i jeżeli nie uda im się w początkowej fazie pojedynku objąć prowadzenia to mogą kolejny raz obejść się smakiem.

Brazil-Hulk_2935159k

Paweł: Owszem, Chile i Kolumbia mogły być lepiej przygotowane do ekstremalnych warunków pogodowych w Brazylii, jednak nie zapominajmy o tym, jak ważnym czynnikiem w fazie play off Mistrzostw Świata staje się ogranie na tym poziomie. Komu jak komu, ale Niemcom odmówić tego nie można, w przeciwieństwie do wyżej wspomnianych drużyn. Poza tym, która to liga słynie z gry na pełnych obrotach do 90. minuty spotkania? Czy to przypadkiem nie Bundesliga? O przygotowanie fizyczne akurat tej reprezentacji nie ma się co specjalnie martwić.

Mateusz: Szanse w tym spotkaniu są wyrównane. Typowe 50/50. Brak Silvy i Neymara to duża strata. Z tymi dwoma piłkarzami faworyt półfinału byłby tylko jeden. Każdy, kto miał okazję grać przed większą publiczności wie, ile doping fanów może dodać sił w trudnych momentach. Na papierze skład lepszy w tym meczu będą mieć Niemcy. Nazwiska jednak nie grają i decydujący wpływ na końcowy rezultat będzie miała zespołowość. Pod tym względem nieobecność Neymara jest plusem dla „Canarinhos”. Presja będzie na pewno mniejsza, natomiast radość ze zwycięstwa nieporównywalnie większa!

Paweł: W mojej opinii proporcje rozkładają się mniej więcej w przedziale 65/35 na korzyść Niemców. Spodziewam się brutalnego „blitzkriegu” w pierwszych minutach meczu, który uwypukli wielką wyrwę w obronie Brazylijczyków po stracie Silvy. Czy Hulk, Oscar, Willian i Fred będą potrafili raz po raz budzić popłoch w niemieckiej defensywie? Szczerze wątpię. Joachim Low ze swoimi asystentami z pewnością dokładnie rozpracował każdego z nich. Brazylia we wtorkowy wieczór pogrąży się w płaczu.

Awizowane składy (wg whoscored.com):

bra vs ger

Brazylia – Niemcy

Estadio Mineirao, Belo Horizonte

08.07.2014, godz. 22:00 (polskiego czasu)

Transmisja: TVP 2 HD, TVP Sport

Komentarze

komentarzy