Bruno Fernandes nie przypisuje sobie zasług – „Jeden gracz nie odmienił zespołu”

Powiedzieć, że Manchester United po transferze Bruno Fernandes spisuje się lepiej, to jak nie powiedzieć nic. Portugalczyk odmienił grę „Czerwonych Diabłów”, co widać również w statystykach. Ekipa z Old Trafford radziła sobie w ostatnich tygodniach bardzo dobrze. Nowy gracz zespołu nie przypisuje sobie jednak zasług.

Jakim talizmanem Manchesteru United jest Bruno Fernandes potwierdza fakt, iż od momentu, gdy 25-latek po raz pierwszy wybiegł w koszulce „Czerwonych Diabłów” na murawę, podopieczni Ole Gunnara Solskjaera nie przegrali spotkania. Spory miał w tym udział 25-latek, który zdobył trzy gole oraz zaliczył cztery asysty w dziewięciu spotkaniach.

Do regularnych bramek i asyst Bruno Fernandes mógł nas przyzwyczaić podczas występów w Sportingu. Zapewne niewiele osób spodziewało się, że pomocnik takim akcentem rozpocznie przygodę na angielskich boiskach. Bruno nie miał żadnych problemów ze zmianą otoczenia oraz poziomu rywalizacji.

Zagraj w BETFAN pierwszy kupon BEZ RYZYKA! Jeśli przegrasz, zwrot do 100 PLN trafi na Twoje KONTO GŁÓWNE z możliwością natychmiastowej wypłaty!

Fernandes nie przypisuje sobie zasług, twierdząc, iż jeden gracz nie może odmienić zespołu – Możemy mówić o nowym starcie od momentu, gdy jestem w drużynie. Nie wpłynąłem na to sam, tylko zrobiła to cała drużyna. Jeden gracz nie odmienił zespołu. Ekipa się zmienia, gdy wszyscy razem dobrze ją kierują.

Doceniamy skromność Portugalczyka. Znajdzie się z pewnością spora grupa kibiców, która nie zgodzi się ze słowami pomocnika. Bruno ma bardzo duży wpływ na wyniki zespołu, a „Czerwone Diabły” od momentu transferu 25-latka, prezentują się na murawie zdecydowanie lepiej.

 

Komentarze

komentarzy