Kim jest Emmanuel Adebayor, nie trzeba nikomu mówić. Togijski napastnik przed dekadą był jednym z bardziej rozpoznawalnych zawodników Premier League, głównie dzięki swoim występom w Arsenalu. Ostatnie lata nie były jednak najlepsze dla 35-latka. Patrząc na to, co dzieje się z nim obecnie, wcale się nie dziwimy, że tak szybko się „skończył”.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Adebayor w swojej karierze reprezentował naprawdę wielkie kluby. Wybił się w Monaco, sławę zyskał w Arsenalu, następnie grał w budowanym na potęgę Manchesterze City, w Realu Madryt, Tottenhamie… Ufały mu potężne marki, a on sam przez dłuższy okres odpłacał się bramkami i niezłą grą. Na pewnym etapie coś się jednak zepsuło, a on sam chyba zaczął czuć się człowiekiem bogatym spełnionym.
W 2015 roku, w wieku zaledwie 31 lat, rozstał się z „Kogutami” i został bez klubu. Po pół roku zgłosiło się po niego Crystal Palace, jednak po rundzie wiosennej także powiedziano mu „do widzenia”. Co dalej? Kolejne pół roku bez klubu, następnie opuszczenie Premier League i przeniesienie się do tureckiego Basaksehiru. Tam Adebayor wytrzymał dwa i pół roku (wow), jednak niedawno, pod koniec sierpnia, odszedł za darmo do Kayserisporu. Nie oszukujmy się – facet po prostu odcina kupony popularności.
Jego schyłkowa kariera w ogóle nie dziwi, jeśli spojrzymy na instagramowe konto Togijczyka. W czwartek wieczorem dodał on zdjęcia z pamiętnego meczu Manchesteru City z Arsenalem, w którym już jako zawodnik „Citizens” po zdobytej bramce przebiegł całe boisko, by zagrać na nosie fanom „Kanonierów”. Już wtedy zachował się jak zwyczajny „dzban”, ale tym razem przeszedł samego siebie.
Po pierwsze – co trzeba mieć w głowie, by po dziesięciu (!) latach wracać wspomnieniami do tak kontrowersyjnej sytuacji i się nią chełpić? Po drugie, jak w wieku 35 lat może odpisywać innym użytkownikom na rzeczowe komentarze w stylu „twoja matka”, albo „jestem w apartamentowcu, w którym twoja matka może się zatrzymać”. Do tego przechwalanie się stanem konta, samochodami i „jaranie się” tym, że ma się więcej niż inni. Był także komentarz wyrażający oburzenie, jak 35-latek może używać w „żartach” odniesień do cudzych mam. Odpowiedź? „Zakopać twoją matkę”.
Idiotyzm w najczystszej, przerażającej postaci. Nie wiemy, co więcej można napisać.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!