Sympatycy włoskiego futbolu z pewnością pamiętają kolumbijskiego zawodnika, który w latach 2012-2016 reprezentował barwy Interu. Tym piłkarzem był Fredy Guarin. 34-latek obecnie przebywa w ojczyźnie, będąc graczem Millonarios. Guarin trafił na pierwsze strony gazet. Nie jest to jednak efekt jego świetnej gry, ale karygodnego zachowania. Jak informują media, 34-latek zaatakował własną rodzinę.
Najlepsze lata kariery Kolumbijczyka przypadają właśnie na okres gry w Interze. Fredy Guarin zaliczył łącznie 141 występów dla Interu, strzelając 22 gole oraz notując 38 asyst. W 2016 roku Guarin opuścił włoski klub, przenosząc się do chińskiej ekipy Shanghai Shenhua. Od stycznia tego roku 34-latek reprezentuje barwy Millonarios.
Fredy Guarin zaatakował własną rodzinę
Śmiało można powiedzieć, że jest to schyłek kariery pomocnika. Niewykluczone, że Guarin nie wróci już nawet na boisko. Wszystko za sprawą zdarzenia, jakie miało miejsce w Kolumbii.
Fredy Guarín has been arrested by Colombian police after allegedly assaulting his father and other family members. pic.twitter.com/SYUgI2wMOX
— Zach Lowy (@ZachLowy) April 1, 2021
Według informacji m.in. „Gol Caracol”, Fredy Guarin wtargnął do rodzinnego domu i zaatakował własnego ojca, a także innych mieszkańców posiadłości. Naturalnie interweniowała policja. Z nagrania tego zdarzenia można zauważyć byłego gracza Interu, który szarpie się ze służbami. Na spodniach mężczyzny widoczna jest krew. Nie wiadomo jednak, do kogo należała.