Caglar Soyuncu przeprosił za swoje zachowanie w meczu z Bournemouth

Dość niespodziewanie gracze Leicester City przegrali wyjazdowe starcie z Bournemouth 1:4, mimo prowadzenia do przerwy. Swojej drużynie nie pomógł Caglar Soyuncu, który kompletnie nie utrzymał nerwów na wodzy.

Po tym, jak w w drugiej połowie rzut karny wykorzystał Junior Stanislas, zawodnicy „Wisienek” chcieli wykorzystać dobry moment, zdobywając gola na 2:1. Ta sztuka udała się gospodarzom już minutę po wykonanej jedenastce. Do siatki trafił Dominic Solanke.

Absurdalne zachowanie Soyuncu

Dwa szybko stracone gole wpłynęły na zachowania Caglara Soyuncu. Turecki defensor nie opanował emocji, kopiąc swojego rywala, gdy obaj piłkarze byli w bramce.

Piłkarz Leicester otrzymał zasłużoną czerwoną kartkę. Postawa Soyuncu była o tyle nieodpowiedzialna, iż wynik 2:1 dla Bournemouth nie zamykał szans na zwycięstwo „Lisów”. Gra w pogrzebała jednak możliwości podopiecznych Brendana Rodgersa na zdobycie chociażby punktu. Mecz zakończył się rezultatem 4:1.

Przeprosiny

Za pośrednictwem mediów społecznościowych Caglar Soyuncu postanowił przeprosić swoich kolegów z drużyny, a także wszystkich kibiców Leicester.

Sytuacja „Lisów” w kontekście rywalizacji o Ligę Mistrzów jest nieciekawa. Ekipa z King Power Stadium zajmuje czwarte miejsce i najprawdopodobniej straci tę lokatę na rzecz „Czerwonych Diabłów”. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki, przy czym „Lisy” muszą w tym czasie zmierzyć się z Sheffield United, Tottenhamem i Manchesterem United.

Komentarze

komentarzy