Sensacja w Hiszpanii. Real Madryt zremisował z walczącą o utrzymanie Celtą Vigo. Choć niewiele brakowało, a „Królewscy” ponieśliby porażkę.
Już na samym początku podopieczni Zinedine’a Zidane’a mogli czuć się zdezorientowani. W 7. minucie do siatki Thibaulta Courtois trafił nowy nabytek klubu z Galicji, Fiodor Smołow. Wynik 1:0 dla zespołu z Vigo utrzymywał się do przerwy.
Druga część meczu przyniosła inne rozstrzygnięcie. Najpierw w 52. minucie wyrównał wbiegający w pole karne Toni Kroos. Niemiec wykorzystał zagranie Marcelo, który zbiegł do linii końcowej. W 65. minucie Sergio Ramos trafił do siatki z rzutu karnego, dzięki czemu wydawało się, że Real już nie straci punktów. Po dwudziestu minutach wyrównał jednak Santi Mina, ustalając wynik spotkania.
Po meczu z Celtą “Królewscy” mają na koncie 53 punkty, o jeden więcej niż druga Barcelona. Tymczasem Celta wydostała się ze strefy spadkowej. Po 24. kolejce podopieczni Oscara Garcii zajmują 18. miejsce, z 20 punktami na koncie.
“Królewscy” bez wątpienia nie będą długo rozpamiętywać tego spotkania. Muszą się skupić bowiem na kolejnych, trudnych wyzwaniach. Co prawda za tydzień zmierzą się w lidze z Levante, aczkolwiek ich następnymi rywalami będą Manchester City i Barcelona.