CEO Liverpoolu: „Wolą rywalizację w Fortnite, niż z innymi klubami”

Świat pędzi, zmienia się, zmieniają się także ludzie i ich podejście do pewnych rzeczy. Jedną z nich jest futbol. Niegdyś sport niszowy, następnie ściągający na stadiony dziesiątki tysięcy zapaleńców, gotowych oddać za „barwy” nawet swoje zdrowie (bójki). Obecnie trochę się to zmienia, przemocy jest dużo mniej, a wiele trybun podczas spotkań wygląda jak pikniki.

Piłka nożna to wciąż jeden z najpopularniejszych sportów na świecie, ale zaczyna dostrzegać się niepokojące znaki. Dyrektor generalny Liverpoolu, Peter Moore, odniósł się do tego tematu. Według  64-latka młodzi ludzie coraz bardziej odwracają się od sportu, większą uwagę poświęcając grom komputerowym. Bardziej, niż kolejnymi rywalami swojego ulubionego klubu, ekscytują się rywalizacją w sieci, w grach takich jak np. Fortnite.

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus

Od razu trzeba zaznaczyć, że nie są to słowa jakiegoś pokręconego dziadka, który nie ma o temacie bladego pojęcia. Moore pełnił ważne role w amerykańskim oddziale producenta gier SEGA, w dziale Microsoftu zajmującym się konsolami Xbox i Xbox 360, a od 2007 do 2017 roku był najważniejszą osobą w EA Sports. Można więc śmiało zakładać, że środowisko zna doskonale i z pewnością wie, co mówi.

– Dziewięćdziesiąt minut to długi czas, by ktoś urodzony w tym milenium zasiadł na kanapie. Kiedy analizuję frekwencję młodych chłopców, jestem nieco zaniepokojony jako CEO klubu, który polega na następnej generacji fanów. Jeśli nie zbudujemy pewnych umiejętności technologicznych, stracimy ich. Teraz presja czasu jest bardzo duża. Doba ma jedynie 24 godziny… Jedynie tyle, by grać w Fortnite – wyjaśnił Peter Moore.

Trzeba przyznać, że jest to dość przytomne podejście, a bycie blisko kibica w sieci przybliża go do klubu. Najwięksi już od dawna dbają o social media i interakcję z fanami, a Liverpool należy pod tym względem do ścisłej czołówki.

„Jesteśmy branżą, która musi wykorzystywać technologię, by mieć pewność, że nie przegapimy całego pokolenia młodych ludzi, którzy nie kochają piłki nożnej aż tak bardzo. Musimy pakować treści w materiałach od 60 do 90 sekund, by utrzymać ich zaangażowanie”, dodał Moore.

Analizowanie ulubionych zawodników, tego, co się najlepiej „klika”, następnie prowadzenie różnych akcji promocyjnych… To tylko przykład tego, jak wiele musi robić klub, by utrzymać młodego kibica. Kiedyś wystarczył jakiś wpis w gazecie, ulotka, plakat i każdy wiedział, co ma robić. Teraz same wyniki to za mało – świat się zmienia…

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus

Komentarze

komentarzy