Od dwóch sezonów kluby Premier League kończą ligowe zakupy na dzień przed rozpoczęciem sezonu. Pierwotnie sądzono, że dobrze to wpłynie na zespoły angielskiej ekstraklasy, które w trakcie sezonu nie będą zamieszane w przeprowadzanie transferów. Kij ma jednak dwa końce, ponieważ taką sytuacje wykorzystują zespoły z innych lig. Już niebawem może się to jednak zmienić ze względu na pewne modyfikacje.
Dzisiejsze informacje „The Times” donoszą o tzw. hybrydowym modelu okienka transferowego. Na czym to konkretnie miałoby polegało? Angielskie kluby nadal od swoich ligowych rywali będą mogły kupować graczy tylko do początku sezonu. Później zostanie im zablokowana możliwość przeprowadzania transferów wewnątrz ligi, ale nadal otrzymają furtkę do zakupu piłkarzy spoza Premier League.
W przyszłym miesiącu ma dojść do spotkania przedstawicieli wszystkich klubów, aby dojść do odpowiedniego konsensu. Alternatywą pozostaje powrót do tradycyjnego końca okienka, wraz z innymi najlepszymi ligami na świecie. Angielski dziennik dodaje, że przynajmniej jeden z członków „Big 6” jest za wprowadzeniem modelu hybrydowego, co pozwoli drużynom Premier League konkurować z ich europejskimi rywalami.
Najprawdopodobniej chodzi tutaj o Liverpool. Juergen Klopp kilka miesięcy temu mocno narzekał na fakt, że inne zespoły z Hiszpanii czy Niemiec mogą nadal kusić jego zawodników transferem, podczas gdy jego pracodawca czuje się w takiej sytuacji bezbronny.
Kluby muszą także zaakceptować zmiany związane z Brexitem. Tego lata po raz ostatni 16-letni oraz 17-letni zawodnicy otrzymają zgodę na zasilenie angielskich zespołów. Przez resztę 2020 roku ma nastąpić okres przejściowy, po którym w życie zostaną wprowadzone międzynarodowe przepisy transferowe, które wykluczają sprowadzenie piłkarzy przed ukończeniem przez nich 18 lat.
Kością niezgody między FA a Premier League pozostają także pozwolenia na pracę po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Władze ligi oczekują zezwolenia dla każdego zawodnika, podczas gdy angielska federacja nie ma zamiaru ulec w tej kwestii, jeśli kluby nie zaakceptują wzrostu z 8 do 12 angielskich graczy w każdym zespole Premier League.