Piłkarze Franka Lamparda w sobotę rozegrali ostatni mecz przed startem nowego sezonu. Angielski szkoleniowiec z pewnością ma już w głowie skład pierwszej drużyny. Wygląda na to, że w zespole nie ma miejsca dla Danny’ego Drinkwatera. Ekipa z Londynu zamierza pożegnać się z pomocnikiem w jakikolwiek możliwy sposób.
W połowie tygodnia, Simon Johnson, dziennikarz związany z Chelsea poinformował o chęci sprzedaży byłego zawodnika Leicester ze strony „The Blues”. Problem w tym, że żaden klub nie zgłosił się po środkowego pomocnika. W realizacji transakcji największą przeszkodą wydaje się przede wszystkim pensja zawodnika. Drinkwater w Londynie otrzymuje wynagrodzenie na poziomie 100 tys. funtów tygodniowo. Nikt nie zamierza spełniać obecnych warunków umowy Danny’ego.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Bardzo prawdopodobne wydaje się wypożyczenie Anglika. Przy takim rozwiązaniu, zainteresowanie wykazuje Brighton. „Mewy” chciałyby przed końcem okna transferowego wzmocnić środek pola. Drinkwater jest całkiem dobrym kandydatem, biorąc pod uwagę doświadczenie piłkarza na boiskach Premier League.
W jaki sposób zostanie rozwiązana sprawa wynagrodzenia zawodnika? Chelsea zapewne będzie opłacać część tygodniówki. Jest to zabieg niejednokrotnie wykorzystywany przez większe kluby, które chcą choć na okres jednego sezonu pożegnać się z „niewygodnym” graczem.
Można przypuszczać, że na Stamford Bridge panuje nadzieja, iż wypożyczenie Drnikwatera dobrze wpłynie na jego wartość rynkową. W Chelsea Danny nie ma co liczyć na regularną grę. Co więcej, 29-latek nie jest nawet pierwszym kandydatem do wyjścia na murawę z ławki rezerwowych. Kontrakt piłkarza z „The Blues” ważny jest do 2022 roku, dlatego po sezonie definitywny transfer jak najbardziej wchodzi w grę.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
