11 bramek w sześciu wiosennych meczach. Nie, to nie bilans Cristiano Ronaldo, czy Leo Messiego. To bilans 25-letniego Holendra z Wolfsburga. Bas Dost, bo o nim mowa, w całej rundzie jesiennej zdobył dwie bramki. Nowy rok zaczął od dwóch goli strzelonych Bayernowi Monachium – być może właśnie to dodało snajperowi „Wilków” skrzydeł.
Dost robi w Niemczech absolutna furrorę. Dość powiedzieć, że tylko wiosną zdobył ledwie jedną bramkę mniej niż Lewandowski przez cały sezon. 9 bramek w pięciu kolejkach – skuteczność absolutnie fantastyczna. Do tego Holender dołożył dwa gole strzelone Sportingowi Lizbona w Lidze Europy, a w tym roku tylko raz zdarzyło się by Dost nie trafił do siatki rywali. Stało się to w spotkaniu ligowym z Eintrachtem. Poza tym ukłuł (a nie: ukuł) Hoffenheim, dwukrotnie podziurawił obrony Bayernu, Sportingu i Herthy, a także zdemolował Bayer Levekusen, strzelając „Aptekarzom” aż 4 gole w szalonym spotkaniu wygranym przez Wolfsburg 5:4.
Po sieci zaczęły już oczywiście krążyć „memy”, jakoby Dost zaczął strzelać, bowiem części swojej boskiej mocy użyczył mu „Lord” Bendtner. Poniżej prezentujemy niektóre obrazki o zabarwieniu satyrycznym znalezione w sieci:
W najbliższych dniach na stronie powinien się również pojawić obszerny artykuł o holenderskim super-strzelcu.