Copa America: Brazylia w roli zbawcy, znamy pary ćwierćfinałowe!

W ostatnim meczu fazy grupowej Wenezuela poległa w pojedynku z Brazylią 1-2 i pożegnała się z turniejem. Canarinhos z kolei awansowali do dalszej rundy i pomogli jednocześnie Kolumbii, która dzięki temu rezultatowi wciąż jest w grze.

Brazylijczycy wiedzieli, co prawda, że remis da im awans, jednak postanowili nie kusić losu. Od pierwszych minut atakowali i już w 9 minucie zebrali pierwsze plony ofensywnego nastawienia. Robinho dośrodkował z rzutu rożnego, a Thiago Silva uderzył potężnie z woleja i wyprowadził drużynę na prowadzenie. Ta bramka tylko zachęciła Canarinhos do kolejnych prób, jednak uderzenia Robinho i Williana znalazły drogi do siatki. A jak na wydarzenia boiskowe reagowała Wenezuela? La Vinotinto utrzymywali się częściej przy piłce i starali się zagrozić atakami pozycyjnymi, jednak nie byli w stanie sforsować szczelnej defensywy Brazylii. Pierwsza połowa zakończyła się więc minimalnym prowadzeniem podopiecznych Dungi i tej sytuacji to Wenezuela była poza turniejem.

Druga część rozpoczęła się niemal identycznie i ponownie na listę strzelców mógł się wpisać Thiago Silva, ale jego uderzenie w kapitalny sposób wybronił Baroja. To, co nie udało się Silvie, udało się Firmino parę minut później. Willian zwiódł na skrzydle obrońcę, dośrodkował w pole karne, a zawodnik Hoffenheimu wbił piłkę do siatki z bliskiej odległości. Dwubramkowe prowadzenie dało Brazylii komfort w grze, ale nie przerodziło się to w groźne kontry. Wenezuela wciąż nie stwarzała okazji bramkowych, mimo, iż do awansu były im potrzebne aż dwa gole. Dobrze wykonywali za to stałe fragmenty gry, szczególnie rzuty wolne. To właśnie po jednym z nich wiara w awans wśród Wenezuelczyków wróciła. Juan Arango popisał się znakomitym uderzeniem, które z trudem na słupek sparował Jefferson. Na dobitkę Nicolasa Fedora nie miał już jednak nic do powiedzenia. Po zdobyciu bramki kontaktowej Wenezuela rzuciła się do ataku, jednak było już za późno i ostatecznie poległa, tracąc wszelkie szanse na awans.

Brazylia, dzięki temu zwycięstwu, wyszła z pierwszego miejsca w grupie, spotka się więc z Paragwajem. Najciekawiej , z kolei, zapowiada się starcie Argentyny z Kolumbią, choć jeśli spojrzymy na formę tych drugich, można mieć wątpliwości co do tego, czy będzie to świetne widowisko. Oto terminarz meczów ćwierćfinałowych:

Bez tytułu

 

Komentarze

komentarzy