Za nami pierwsza runda spotkań fazy grupowej Copa America 2015. Swoje aspiracje do miana najlepszej drużyny Ameryki Południowej potwierdziły trzy drużyny: gospodarze – Chile oraz Urugwaj i Brazylia. Największą rewelacją jest jednak zespół Wenezueli, który sensacyjnie ograł Kolumbie z Rodriguezem i Falcao w składzie.
GRUPA A
Chile – Ekwador 2:0 (0:0)
1:0 Vidal (karny) 67′
2:0 Vargas 84′
Chile potwierdziło swoje ambicje na wygranie Copa America 2015. Po golach Vidala i Vargasa pokonało Ekwador 2:0! Triumf gospodarzą turnieju wcale nie przyszedł łatwo. Przełomowa była sytuacja z 82. minuty (przy stanie 1:0), kiedy świetną okazję do wyrównanie miał Enner Valencia. Strzał piłkarza West Hamu zatrzymał się jednak na poprzeczce…
Meksyk – Boliwia 0:0
Drugim meczem turnieju było spotkanie Meksyku z Boliwią. Mimo obiecującego początku w wykonaniu drużyny Miguela Herrery i starań Jesusa Manuela Cordoby nie udało się zwyciężyć graczy La Verde. Swoje sytuację na rozstrzygnięcie meczu na swoją korzyść miała również Boliwia, a najbliżej gola drużyna Mauricio Soria była w 13. minucie, kiedy Romano Pedriela trafił w słupek bramki Jesusa Corony. Ostatecznie na Estadio Sausalito w Viña del Mar bramki nie padły i obie drużyny podzieliły się punktami.
GRUPA B
Urugwaj – Jamajka 1:0 (0:0)
1:0 Cristian Rodríguez 52′
Obrońca tytułu Urugwaj pokonał zgodnie z planem debiutującą na turnieju reprezentację Jamajki. La Celeste nie zachwycili, a jedyną bramkę meczu zdobył w 52. minucie Cristian Rodríguez. Podopieczni Winfried Schäfera postawili 15-krotnym triumfatorom Copa America bardzo trudne wymagania, a niezłe zawody rozegrał napastnik Reggae Boyz – Darren Mattocks.
Argentyna – Paragwaj 2:2 (2:0)
1:0 Sergio Agüero 29′
2:0 Leo Messi 36′
2:1 Nelson Valdez 60′
2:2 Lucas Barrios 90′
Z pośród wszystkich meczów 1. kolejki fazy grupowej najciekawiej zapowiadało się spotkanie Argentyny z Paragwajem. Wicemistrzowie Świata już po pierwszych 45-minutach i golach Agüero i Messiego prowadzili 2:0. Po zmianie stron coraz śmielej atakowali podopieczni Ramóna Díaza, którzy za sprawą Nelsona Valdeza i Lucasa Barriosa doprowadzili ostatecznie do remisu.
GRUPA C
Kolumbia – Wenezuela 0:1 (0:0)
0:1 Salomón Rondón 60′
Kolumbijczycy, którzy są wymieniani w roli faworytów do ostatecznego zwycięstwa, zanotowali falstart z Wenezuelą. Zawiodły największe gwiazdy z Falcao i Rodríguezem na czele, a przyćmił ich strzelec jedynego gola w meczu – Salomón Rondón. Los Cafeteros są teraz na najlepszej drodze do ćwierćfinału (awansują również dwie najlepsze drużyny z 3.miejsc). Być może dodatkową motywacją dla graczy Noela Sanvicentego była deklaracja złożona przez wenezuelskie prezenterki stacji Desnudando la Noticia. Panie obiecały, że awans drużyny do kolejnej rundy będą świętować… zbiorowym striptizem na najbardziej znanym placu w stolicy Wenezueli.
Brazylia – Peru 2:1 (1:1)
0:1 Christian Cueva 3′
1:1 Neymar 5′
2:1 Douglas Costa 90’+2
W drugim meczu grupy niespodzianki nie było. Choć Canarinhos nie zachwycili, zwyciężyli po ogromnych męczarniach La Blanquirroja 2:1. Gola dla Peru już po 180 sekundach zdobył 23-letnik napastnik Alianza Lima – Christian Cueva. Już dwie minuty później, po dwójkowej akcji „made in Barca” Daniego Alvesa z Neymar, wyrónał ten drugi. Kapitan Brazylii wynik meczu rozstrzygnął w doliczonym czasie gry, zaliczając asystę przy zwycięskim golu rezerwowego Douglasa Costy.
„Jedenastka” 1.kolejki fazy grupowej Copa America 2015 według ZZAPOŁOWY.com
Alain Baroja (Wenezuela) – Dani Alves (Brazylia), Pablo Aguilar (Paragwaj), José Giménez (Urugwaj), Eugenio Mena (Chile) – Jesús Manuel Corona (Meksyk), Nicolás Lodeiro (Urugwaj), Arturo Vidal (Chile) – Neymar (Brazylia), Salomón Rondón (Wenezuela), Alexis Sánchez (Chile).