Interesowały się nim topowe, europejskie zespoły. Trafił do beniaminka Premier League, by udowodnić swoje umiejętności. Pobyt w londyńskiej ekipie miał być tylko przystankiem. W sumie takim przystankiem jest. Problem w tym, ze kariera defensywnego pomocnika obrała niewłaściwy kierunek.
Tuż po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, przedstawiciele Fulham rozpoczęli prawdziwe szaleństwo zakupowe na rynku transferowym. Jednym ze wzmocnień londyńskiej ekipy był właśnie Jean Michael Seri.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Pomocnik z Wybrzeża Kości Słoniowej miał za sobą kolejny, bardzo dobry sezon w OGC Nice. Dobrą postawę piłkarza zauważyły topowe zespoły. Według doniesień mediów, 27-latkiem interesowały się takie kluby jak FC Barcelona czy Chelsea. Seri ostatecznie wylądował w beniaminku Premier League. Wybór gracza wydawał się całkiem rozsądny. Zagwarantowany pierwszy skład, gdzie może udowodnić swoją wartość. Angielski zespół zapłacił za pomocnika 30 milionów euro.
Iworyjczyk wejście do ligi miał bardzo przyzwoite. Kibice zachwycali się m.in. bramką zawodnika strzeloną przeciwko Burnley. 27-latek popisał się genialnym strzałem zza pola karnego. Wraz z gorszymi wynikami, gasł blask Seriego. Piłkarz przestał odgrywać kluczową rolę, do tego stopnia, że w trzech ostatnich meczach ligowych, Jean Michael nie wybiegł nawet na murawę.
Być może piłkarz w najbliższym czasie nie ubierze koszulki Fulham. Jak informuje dziennikarz Manu Lonjon, Galatasaray jest bardzo bliskie sprowadzenia 27-latka na zasadzie wypożyczenia. Turecki zespół będzie opłacać całą pensję zawodnika oraz zagwarantuje sobie możliwość wykupu pomocnika po sezonie.