Powiedzieć, że Real Madryt w obecnym sezonie rozczarowuje, to nie powiedzieć nic. Kibice klubu od wielu miesięcy są zmuszeni przeżywać męki i katusze, licząc, że w przyszłym sezonie będzie lepiej. Po powrocie Zidane’a można juz nieco odetchnąć, ale wcześniej bywało… szokująco.
Santiago Solari nie podołał wyzwaniu w postaci wyciągania Realu z bagna, ale jego pracę na tle Lopeteguiego i tak można ocenić całkiem nieźle. Argentyńczyk zaczął obiecująco, niestety im dalej, tym gorzej – nie było ani stylu, ani wyników. „Królewscy” w ciągu sześciu dni odpadli z Pucharu Króla, Ligi Mistrzów i walki o LaLiga, ale zwolnienie przyszło po… wygranym meczu z Valladolid.
Real Madryt wygrał rozgrywany 10 marca mecz, jednak – delikatnie mówiąc – dużej jego części nie dało się oglądać. Teraz w dość ciekawy sposób nawiązał do tego Thibaut Courtois, wspominając słowa swojego reprezentacyjnego i do niedawna także klubowego kolegi.
– Rozmawiałem z Edenem Hazardem i powiedział mi, że oglądał pierwszą połowę meczu z Realem Valladolid. Nie rozumiał, jak byliśmy w stanie to wygrać – zdradził Courtois.
?️#CourtoisenElTransistor "Hablé con Hazard y me dijo que vio el primer tiempo contra el Valladolid y no sabía cómo habíamos ganado ese partido" pic.twitter.com/srGQOr8lTB
— El Transistor (@ElTransistorOC) March 27, 2019
We wspomnianym spotkaniu goście z Madrytu wyglądali na początku naprawdę fatalnie. Zanim Valladolid objął prowadzenie w 23. minucie, zdążył zmarnować rzut karny i pokonać belgijskiego bramkarza dwa razy. Niestety dla nich, oba trafienia anulowano po konsultacji z VAR’em.
Ostatecznie „Królewscy” się obudzili i wygrali 4:1, trudno jednak było mówić o pozytywnych wrażeniach. Ciekawe, czy Eden Hazard, od długiego czasu łączony z Realem, oglądając mecze takie jak ten wspomniany, wciąż z takim przekonaniem myśli o grze w białej koszulce. Jedno wiemy na pewno – przed Zidane’em bardzo pracowite lato…