Dzisiejszy mecz Portugalii z Hiszpanią miał kilku bohaterów. Ostatecznie statuetkę dla MVP tego spotkania zgarnął niekwestionowany lider aktualnych mistrzów Europy – Cristiano Ronaldo. 33-latek popisał się efektownym hat-trickiem, dzięki któremu pobił swoje kolejne indywidualne rekordy.
Jeśli komukolwiek na obecnym mundialu po dwóch dniach zmagań brakowało emocji, to dziś dostał ich wystarczającą dawkę. Mecz Portugalczyków z Hiszpanami dla postronnego widza okazał się perfekcyjny. Owe 90 minut gry doskonale potwierdziło dlaczego – pomimo kilku fatalnych spotkań – wciąż kochamy wielkie imprezy i zawsze chętnie do nich wracamy.
Najbardziej kocha je jednak Cristiano Ronaldo. Snajper Realu Madryt został pierwszym graczem, który zdobywał bramki na ośmiu najważniejszych reprezentacyjnych turniejach z rzędu. Gole w EURO 2004, 2008, 2012, 2016 oraz czterech ostatnich mistrzostwach świata doprowadziły do tego, że Portugalczyk przełamał kolejną barierę w swojej bogatej przygodzie z piłką.
Te liczby wręcz idealnie oddają jego zasługi dla drużyny na przestrzeni wszystkich lat. Cristiano może w wielu meczach przechadzać się po boisku, irytować swoim zachowaniem, ale nikt nie odmówi mu chęci zdobycia kolejnych bramek. Dziś ustrzelił aż trzy, dzięki czemu dodatkowo został najstarszym zawodnikiem z hat-trickiem w historii Pucharu Świata. Łącznie w swojej karierze Portugalczyk zdobył ich już 51. Aby oddać wyraz tej liczbie – dokładnie tyle samo ile wszyscy gracze razem wzięci od czasu pierwszych mistrzostw świata w 1930 roku.