Po raz kolejny Juventus rozczarował w Lidze Mistrzów. Tym razem zespół „Starej Damy” nie zdołał pokonać w dwumeczu FC Porto, kończąc swoją przygodę z prestiżowymi rozgrywkami na 1/8 finału. W zeszłym roku konsekwencje za niepowodzenie spadły na Maurizio Sarriego, który stracił posadę. Tym razem zarząd Juventusu nie zamierza zwalniać trenera, a planuje przeprowadzić przebudowę drużyny.
Od momentu transferu Cristiano Ronaldo do Turynu, oczekiwania sympatyków „Starej Damy” w kontekście Ligi Mistrzów są naprawdę spore. Trzykrotnie zespół z Serie A zawiódł swoich kibiców, odpadając odpowiednio po rywalizacjach z Ajaksem, Lyonem i Porto. W każdej z tych trzech potyczek „Stara Dama” uznawana była za faworyta.
Czas na zmiany
Trzecia porażka z rzędu w Lidze Mistrzów daje zarządowi turyńskiej ekipy do myślenia. Rok temu za klęskę odpowiedział Maurizio Sarri, który stracił posadę. Kolejna kompromitacja sugeruje jednak, iż to nie w trenerze może tkwić problem. Potrzebne są zmiany personalne w składzie „Starej Damy”.
Jak informuje Fabrizio Romano, klub z Turynu chce przeprowadzić prawdziwą przebudowę składu. O swoje miejsce w drużynie nie muszą się martwić: McKennie, Chiesa, de Ligt oraz Szczesny. Z kolei pod znakiem zapytania stoi przyszłość Ramseya, który może puścić zespół.
Co z Ronaldo?
Nie wiadomo także, jak potoczą się losy Cristiano Ronaldo. Aktualny kontrakt Portugalczyka obowiązuje do 2022 roku. Zarząd „Starej Damy” zamierza usiąść do rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu, ale Juventus najwidoczniej nie będzie desperacko zabiegać o to, by 36-latek podpisał nową umowę. Oznacza to, iż istnieje prawdopodobieństwo, że Ronaldo rozstanie się z Turynem.