Fatalnie w ostatnim czasie spisuje się Arsenal w Premier League. Piłkarze Mikela Artety przed starciem z Burnley zanotowali serię czterech spotkań bez zwycięstwa w lidze. Wydawało się zatem, iż niedzielna potyczka jest idealną okazją, by zdobyć trzy punkty. Arsenal nie zdołał jednak pokonać Burnley. Co więcej, „Kanonierzy” zanotowali kolejną porażkę. Swoje trzy grosze do własnego ogródka dorzucili Xhaka oraz Aubameyang.
Największym problemem piłkarzy Artety jest aktualnie ofensywa. Wystarczy powiedzieć, że londyński klub przed meczem z Burnley miał na swoim koncie zaledwie dziesięć strzelonych goli. W rywalizacji z „The Clarets” zawodnicy Arsenalu nie poprawili fatalnej statystyki.
W pierwszej połowie rywalizacji „Kanonierzy” przeważali na boisku. Świetną szansę na strzelenie gola miał Lacazette, jednakże Francuz uderzył prosto w bramkarza Burnley. Obie ekipy ostatecznie zeszły na przerwę bez bramek na swoich kontach.
Czerwona kartka Xhaki
Niewątpliwy wpływ na przebieg rywalizacji miała sytuacja z 58. minuty spotkania. Kuriozalnym zachowaniem popisał się Granit Xhaka, który w pełni zasłużenie otrzymał czerwoną kartkę za zaatakowanie rywala.
Granit Xhaka red card. Lost his head. pic.twitter.com/on8rOsq7ce
— ????? (@lfcrubn) December 13, 2020
Swoją szansę w tym meczu zwietrzyli gracze Burnley, którzy po tym zdarzeniu coraz śmielej i częściej meldowali się pod bramką Leno.
GOAL Arsenal 0-1 Burnley (73 mins)
An Ashley Westwood corner from the left flies into the danger zone and glances off the head of Pierre-Emerick Aubameyang into his own net #ARSBUR pic.twitter.com/gbyZN5vDzq
— Match goals ⚽ (@ricky91730734) December 13, 2020
Gości wyręczył ostatecznie Pierre-Emerick Aubameyang, który trafił do własnej bramki. Był to jednocześnie jedyny gol w tym meczu. Arsenal po 12 rozegranych spotkaniach ma na swoim koncie zaledwie trzynaście punktów i zajmuje piętnaste miejsce w tabeli.