Człowiek wyjdzie ze sportu, ale sport z człowieka nigdy. Petr Cech w nowej dyscyplinie!

Są w świecie piłki symbole ikoniczne, które jednoznaczenie kojarzą się z daną postacią. Fryzura „na zero” poza fragmentem nad czołem? – Ronaldo Nazario. Gra w pomarańczowych goglach? – Edgar Davids. Kask jako niemal nieodłączny element wizerunku? – Petr Cech. Po groźnym urazie sprzed lat tak zdążyliśmy przyzwyczaić się do właśnie tej ochrony głowy, że zobaczenie bramkarza bez niego budziło nienaturalne odczucia. Na szczęście to nie jedyna rzecz, z której zapamiętamy czeskiego golkipera.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

W swojej niezwykle bogatej karierze Petr Cech ustanawiał wiele rekordów i zostawał wyróżniany przeróżnymi nagrodami. Był wybierany przez IFFHS najlepszym bramkarzem na świecie, zdobywał Złote Rękawice, ustanawiał rekord Premier League minut bez straty gola (1025), na początku 2014 roku pobił nawet wynik Petera Bonettiego i został bramkarzem z największą liczbą czystych kont w barwach „The Blues”. Po późniejszym transferze do Arsenalu i kolejnych czterech latach gry, Cech postanowił zakończyć karierę. 37-latek od niedawna pracuje jako doradca w Chelsea, jednak jak się okazuje, trudno zrezygnować ze sportu.

Najciekawsze jest to, że wcale nie chodzi o jakieś amatorsko uprawiane aktywności, co więcej, nie chodzi nawet o piłkę nożną. Więc o co? Cóż, Petr Cech oficjalnie został… hokeistą.

Czeski bramkarz wrócił do sportu, którym interesował się jeszcze jako dzieciak i do pewnego wieku nawet go uprawiał. 37-latek dołączył do Guildford Phoenix, występującego w angielskiej NIHL (The National Ice Hockey League). Czy to oznacza, że fani Chelsea mają się czym martwić, a ich ulubieniec odszedł z Chelsea? Na szczęście nie. Jak wyjaśnił Petr Cech, nowe zajęcie nie przeszkodzi mu w godzeniu obu funkcji. – Niektórzy ludzie zdają się myśleć, że zmieniłem pracę. Nie zrobiłem tego. Na szczęście moja praca jako Doradca ds. Technicznych w Chelsea nie przeszkadza mi w uprawianiu w wolnym czasie dyscypliny, którą kochałem jako dzieciak i w którą grałem przez lata. Będąc zawodowym piłkarzem, z oczywistych względów nie mogłem tego robić… Teraz mogę – wyjaśnił Cech.

Pozostaje nam życzyć powodzenia w nowej/starej roli i cieszenia się pasją. Oby po zamianie korków na łyżwy bronienie wychodziło mu tak samo dobrze, jak na piłkarskich boiskach przez 20 lat profesjonalnej kariery.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy