Brak porozumienia w sprawie polubownego odejścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może być sporym problemem dla brytyjskich obywateli przebywających za granicą. Tyczy się to także piłkarzy, którzy będą zmuszeni uzyskiwać dodatkowe pozwolenie na pracę.
Brytyjski parlament wciąż negocjuje warunki Brexitu. Póki co nic jest jednak jeszcze ustalone, ale najprawdopodobniej obywatele Wielkiej Brytanii będą zmagać się z wieloma problemami wyjeżdżając za granicę. Tyczy się to przede wszystkim prawa do pracy w krajach UE, które mogą zostać przez nich utracone.
Jak to z kolei wygląda u piłkarzy? Agent Garetha Bale’a, Jonathan Barrett, niedawno stwierdził, że zarówno on, jak i jego klient wciąż czekają na oficjalne decyzje, ponieważ póki co trudno jest cokolwiek zaplanować, biorąc pod uwagę niepewną przyszłość. Walijczyk jest jednym z trzystu tysięcy obywateli brytyjskich aktualnie pracujących w Hiszpanii, którzy – jeśli zechcą pozostać w tym kraju – muszą uzyskać szereg pozwoleń.
Juan Ignacio Navas, doradca prawny, przyznał, że uzyskanie pozwolenia na pracę nie jest gwarantowane oczywiście dla wszystkich:
– To nie jest obecnie łatwe do zdobycia dla normalnego obywatele. Mimo to mamy niepisane prawo, że jeśli kupujesz dom za pół miliona euro, lub masz „specjalną” pracę, ta szansa jest dużo większa.
Biorąc pod uwagę status 29-latka w Madrycie, prawdopodobnie nie będzie żadnych trudności z uzyskaniem pozwolenia na pracę. Pytanie tylko czy po szeregu ostatnich urazów, skrzydłowy nadal zamierza zostać w stolicy Hiszpanii. Być może to idealny moment na powrót do Premier League?
Wykorzystaj kod i odbierz 20 zł za FRIKO
