Powoli MLS przestaje być kojarzona tylko z miejscem, gdzie trafiają uznani zawodnicy z Europy, tuż przed zakończeniem swoich karier. Ambicje amerykańskich ekip są spore. Duży transfer chciałby przeprowadzić David Beckham, który jest współwłaścicielem Inter Miami. Anglik prowadzi rozmowy z Realem Madryt w sprawie Jamesa Rodrigueza.
Kolumbijczyk latem ubiegłego roku wrócił do Madryt po średnio udanym wypożyczeniu w Bayernie. Niemiecki zespół w ogóle nie zabiegał o definitywny transfer Jamesa, dlatego 28-latek ponownie zjawił się w Hiszpanii, licząc na to, ze jego pozycja w drużynie będzie nieco lepsza.
„Królewscy” chcieli oczywiście sprzedać ofensywnego zawodnika, lecz do klubu nie wpłynęła żadna konkretna oferta. W związku z tym, Rodriguez pozostał w ekipie na sezon 2019/2020. James odgrywa w zespole marginalną rolę. Piłkarz ma spore problemy ze zdrowiem, dlatego 28-latek rozegrał raptem 7 spotkań w LaLiga, wchodząc przy tym trzy razy z ławki.
Jak informuje „Goal”, wkrótce przygoda Rodrigueza z Realem może się zakończyć. David Beckham bardzo poważnie rozważa sprowadzenie Kolumbijczyka do Inter Miami. W realizacji transakcji powinni pomóc dobre kontakty Anglika z Florentino Perezem, który oczywiście nie widzi przeciwwskazań, by rozstać się z Jamesem.
Obecna umowa Jamesa z „Królewskimi” obowiązuje do końca sezonu 2020/2021. Oznacza to, że ekipa z MLS raczej nie będzie mieć problemów ze spełnieniem warunków Realu.
