Przed Kevinem de Bruyne bardzo ważne lato w jego karierze. Belg będzie musiał bowiem zdecydować, czy ma zamiar przez rok lub dwa występować w klubie, który posiada zakaz gry w europejskich pucharach. Ostatni wywiad reprezentanta „Czerwonych Diabłów” może niepokoić fanów „Obywateli”.
Kilka miesięcy temu aktualny mistrz Anglii otrzymał dość bolesny cios od UEFA, która zawiesiła klub na dwa kolejne sezony w europejskich pucharach. Tuż po tej decyzji rozpoczęły się spekulacje, którzy gracze zechcę odejść z Etihad Stadium. Wśród nich znalazł się 28-letni pomocnik. Klub oczywiście odwołał się od decyzji, ale nadal nie wiemy, jak ta sytuacja się zakończy.
– Klub powiedział nam, że będzie odwoływał się od zakazu UEFA i są prawie w 100% pewni o swojej racji. Ufam mojej drużynie. Po złożeniu oświadczenia dokonam przeglądu całej sytuacji. Dwa lata bez LM to byłoby dla mnie za długo. Przez rok mógłbym to zaakceptować.
De Bruyne od wielu lat jest łączony z Realem Madryt i Barceloną. Piłkarz ma ważny kontrakt jeszcze przez najbliższe trzy sezony, ale w obecnym futbolu zobowiązania kontraktowe niewiele znaczą Tym bardziej, że Pep Guardiola zapewne opuści klub po sezonie 2020/2021.
– Pep powiedział, że będzie nadal w klubie bez względu na wszystko do tego czasu aż wygaśnie jego umowa. Ale nie pozwolę, aby moja przyszłość zależała od tego, co zrobi trener. Pracowałem z innymi trenerami i kiedy Pep odejdzie, będę pracować z kimś innym.
Wygląda więc na to, że De Bruyne nie jest „żołnierzem” Guardioli i nie podąży za Hiszpanem do jego następnego klubu. To jednak nie wyklucza odejścia między innymi do dwóch gigantów La Liga, którzy na pewno postarają sprowadzić się piłkarza takiej klasy.