Klubiwa sytuacja Davida De Gei nadal pozostaje nierozwiązana. Hiszpan wciąż nie zdecydował o podpisaniu nowej umowy z „Czerwonymi Diabłami”, a jego decyzja może być uzależniona przede wszystkim od awansu zespołu prowadzonego przez Ole Gunnara Solskjaera do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Dziś klub ogłosił, że norweski szkoleniowiec podpisał trzyletni kontrakt z United. Oznacza to, że kwestia trenera na kolejny sezon władze klubu już rozwiązali. Teraz przyszedł czas zatem tylko i wyłącznie na uzgodnienie warunków ze swoją jedną z największych gwiazd, której kontra wygasa w 2020 roku. Jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia, może to oznaczać, że De Gea opuści Anglię już w letnim okienku transferowym.
Dla 28-latka kluczowym aspektem w podjęciu tej decyzji ma być awans zespołu do Champions League. Obecnie w walce o trzecią i czwarta lokatę w Champions League biją się aż cztery zespoły, które do ostatniej kolejki raczej nie mają zamiaru odpuścić.
Manchester United zapewne w negocjacjach z golkiperem wykorzysta fakt, że w klubie nadal znajduje się Emilio Alvarez. Hiszpański trener bramkarzy współpracował z De Geą już w Atletico, a ta dwójka posiada świetne relacje.
W przypadku odejścia reprezentanta Hiszpanii, Manchester United zapewne zwróci się do Jana Oblaka. Słoweniec w swojej umowie posiada klauzulę w wysokości 100 milionów euro, co pozwoliłoby ekipie z Manchesteru uniknąć żmudnych negocjacji.
