Debiut jak z bajki. Anglia oszalała na punkcie Matthew Longstaffa

W letnim okienku transferowym kibice Manchesteru United pod żadnym pozorem nie chcieli słyszeć o transferze Seana Longstaffa za 50 milionów funtów. Nie minęło nawet kilka miesięcy, a fanom „Czerwonych Diabłów” ponownie przypomniało się to nazwisko – tym razem za sprawą jego młodszego brata.

Dla 19-letniego Matthew był to dopiero debiut w Premier League. Wcześniej pomocnik rozegrał pełne 90 minut w EFL Cup z Leicester. Przeciwko „Lisom” Newcastle także zagrało w poprzedniej kolejce ligowej, ale ekipa Bruce’a przegrała to starcie aż 5-0. Głównie to wymusiło na trenerze jakiekolwiek zmiany i dzięki temu nastolatek miał szansę zaprezentować swoje umiejętności przeciwko United.

Jak się okazuje był to genialny pomysł. Młody gracz tchnął nowe życie w swój zespół. W pierwszej połowie świetnym uderzeniem trafił w poprzeczkę, a w drugiej połowie już jego strzał wylądował obok bezradnego Davida de Gei. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że obecnie strzelenie bramki United ze względu na ich formę nie jest wielką sztuką, ale dla takiego chłopaka to z pewnością spełnienie marzeń.

Świetny mecz zaliczył także Sean. Dwaj bracia w środku pola oferują odpowiednie tempo gry, zaangażowanie i odpowiednią współpracę. W ostatnim czasie Bruce w środku pomocy głównie stawiał na Shelveya oraz Haydena, ale ten pierwszy od jakiegoś czasu znajduje się pod formą. Trzeba przyznać, że Scott McTominay oraz Fred zostali zdominowani przez swoich rywali, co miało także znaczący wpływ na wynik tego spotkania.

To zwycięstwo z pewnością pomogło fanom „Srok” uwierzyć, że utrzymanie w Premier League nie musi być wcale takie mało realne. Obecna kadra ekipy z St James’ Park znajduje się obecnie na poziomie Championship, ale czy przykładowo Sheffield ma w tej chwili o wiele lepszych piłkarzy? Trudno z tym polemizować.

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy