Debiut Kolasinaca? Neville nie zostawia na nim suchej nitki

Kolasinac

Halo, fani Premier League, jesteście tu? Nowy sezon ligowego grania ruszył z przytupem! Pierwszy mecz i od razu siedem goli – tęskniliście za tym, prawda? Otwarcie sezonu 2017/2018 pokazało, że czeka nas rok pełen emocji. Mecz dał się również we znaki debiutantom. Wprawdzie Lacazette przywitał się z angielskimi boiskami już w drugiej minucie, pakując piłkę do bramki strzeżonej przez Schmeichela, a Kolasinac przemieszczający się z jednego pola karnego do drugiego, taranując przy tym rywali, zaliczył w końcu asystę, to dla obu panów nie był to wcale łatwy mecz.

Szczególnie warto przyjrzeć się nowemu defensorowi „Kanonierów” Seadowi Kolasinacowi. 183 centrymetry wzrostu i 85 kilogramów wagi – chłop jak dąb. Idealnie skrojony do grania w Premier League. Zgromadzonym na Emirates Stadium fanom pokazał także, że nieobce są mu filigranowe zagrania, jak na przykład słynna Zidane’owa ruletka.

Jeśli jednak Arsenal traci na własnym boisku aż trzy bramki, trzeba szukać winnych. Najlepiej w defensywie. Gary Neville, były zawodnik Manchesteru United, był rozczarowany występem Kolasinaca, którego nazwał skrajnie nieodpowiedzialnym. Zdaniem Anglika Sead Kolasinac podejmował złe decyzje, szczególnie wtedy, kiedy decydował się na akcje ofensywne, zostawiając z tyłu mnóstwo wolnej przestrzeni do zaasekurowania. Na tym poziomie takie szalone wypady do przodu nie są mile widziane.

Muszę to powiedzieć – nowy obrońca Arsenalu zagrał bardzo nieodpowiedzialnie. Był raz z tyłu, raz z przodu, te jego wypady do ataku – nie mam pojęcia, co on wyprawiał! Kiedy szedł do przodu, zostawiał za sobą mnóstwo miejsca do zaasekurowania przez kolegów, a oni nie byli w stanie tego zrobić. To był słaby występ Kolasinaca.

Sam zainteresowany nie czuje jednak, że rozegrał słaby mecz. Podkreśla, że debiutowi towarzyszyło mnóstwo emocji, a przebieg spotkania tylko je potęgował, jednak swój występ ocenia jako całkiem solidny: – To było bardzo emocjonujące spotkanie. Jestem szczęśliwy, że pomogłem drużynie, asystując przy golu Welbecka. To był solidny mecz w moim wykonaniu i mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy