Defoe ze mną się nie napijesz?

def

Jermain Defoe zaskoczył angielskich dziennikarzy wyznaniem, że nie pije alkoholu. Dodał przy tym, że zrobił wiele głupich rzeczy w życiu, ale picie alkholu omija szerokim łukiem. 

Angielski piłkarz w jednym z ostatnich wywiadów powiedział coś, co zaskoczyło brytyjskich dziennikarzy. Zawodnik Sunderlandu wyznał, że świetną formę zawdzięcza krioterapii, jodze, rygorystycznej diecie, a co najważniejsze, abstynencji od alkoholu. Piłkarz zaznaczył przy tym, że brak alkoholu w jego życiu jest kluczem do sukcesu w zawodowym futbolu.

Defoe uważa, że w życiu zrobił wiele nieodpowiedzialnych rzeczy i gazety na pewno miałyby o czym pisać, ale nigdy nie było to spowodowane alkoholem. Na potwierdzenie przytoczył anegdotę. Otóż swego czasu Defoe odwiedził restaurację w Durham. W menu znalazł okonia w białym winie, na którego miał straszną ochotę. Zapytał jednak kelnera, czy można zjeść rybę, ale bez wina. Niestety nie było takiej możliwości. Z tego powodu piłkarz postanowił zmienić swoje zamówienie.

Brytyjski zawodnik co prawda swego czasu próbował alkoholu, ponieważ, jak sam twierdzi, nie miał wyjścia – jego siostra i ojczym uwielbiają czerwone wino, dlatego Defoe musiał spróbować tego trunku. Piłkarz uważa, że sportowiec, który nie pije alkoholu, zawsze będzie miał przewagę nad tym, który spożywał mocniejsze trunki dzień wcześniej. Brytyjski piłkarz opowiedział o koledze bokserze, który zawsze wiedział, że jego przeciwnik pił dzień wcześniej alkohol. Jeśli tak było, to bez problemu go pokonywał.

Piłkarz rzecz jasna odniósł się również do ostatniej wpadki Wayne’a Rooneya, który podczas ostatniego zgrupowania, mówiąc kolokwialnie, zalał się w trupa. Defoe uważa, że nie ma niczego złego w tym, że ktoś wypije parę drinków, ale trzeba mieć umiar. Oczywiście nie pochwala tego, co zrobił Rooney, ale nie chce też dramatyzować. Takie rzeczy się dzieją i na pewno będą nauczką dla Wayne’a, który już tego więcej nie zrobi.

Zawodnik Sunderlandu nie jest przewrażliwiony na tym punkcie, ale sam woli nie pić alkoholu, bo go po prostu nie lubi i nie czułby się w pełni przygotowany do spotkania. Trzeba przyznać, że jest to dość niecodzienna postawa, ale jak widać, nie tylko Krychowiak nie pije alkoholu.