Występy Oliviera Giroud w kadrze budzą spore emocje wśród sympatyków francuskiej reprezentacji. 34-letni napastnik nie może liczyć na regularne występy w klubie. Mimo to, Didier Deschamps darzy Giroud ogromnym zaufaniem, powołując systematycznie snajpera na zgrupowania kadry. Taki stan rzeczy nie będzie jednak trwać wiecznie. Selekcjoner reprezentacji Francji zasugerował, iż Olivier Giroud musi zmienić klub, jeśli chce zagrać na Euro.
O roli Oliviera Giroud w kadrze była bardzo głośno podczas mistrzostw świata w Rosji. 34-latek wystąpił we wszystkich meczach Francji na tym turnieju, wychodząc sześciokrotnie w pierwszym składzie (na siedem spotkań). W tym czasie, doświadczonemu zawodnikowi nie udało się zdobyć ani jednego gola, notując tylko jedną asystę. Didier Deschamps tłumaczył swoje decyzje rolą, jaką pełni Olivier Giroud na boisku. Ostatecznie Francja sięgnęła po tytuł mistrza świata, dlatego nikt nie mógł wytykać selekcjonerowi złego wyboru.
Konieczna zmiana klubu?
Od pewnego czasu, Olivier Giroud bardzo dobrze radzi sobie w reprezentacji, zdobywając regularnie gole dla swojej kadry. Nadal sporo dyskusji wzbudza silna pozycja piłkarza w ekipie „Trójkolorowych”. Wszystko za sprawą sytuacji 34-latka w klubie. Giroud nie może liczyć na regularne występy w Chelsea. Wystarczy powiedzieć, że od początku tego sezonu, Olivier zagrał tylko w jednym meczu „The Blues” od pierwszej minuty.
Na temat sytuacji zawodnika w londyńskim zespole wypowiedział się Didier Deschamps w rozmowie z RTL – Olivier Giroud zdaje sobie sprawę, że taka sytuacja nie może trwać wiecznie. Do marca musi znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Nigdy nie udzielam nikomu porad, wyrażam swoją opinię. Ostateczna decyzja należy do zawodnika. Miał sytuację, z którą ciężko czasem sobie poradzić.
Taki stan rzeczy nie jest dla niego dobry. Czy postanowi coś zmienić? To zależy od niego. On dobrze wie, co myślę – oznajmił Deschamps.