Dlaczego to Real Madryt będzie górą w finale Champions League?

Real

Już jutro czeka nas prawdziwa jazda bez trzymanki. Spektakl, na który piłkarscy kibice czekają cały rok. Kto zatem będzie górą: Atletico czy Real? Dziś zabawię się w kibica tych drugich i postaram się udowodnić, dlaczego w finale zwyciężą Królewscy.

Zabójcze BBC

To bez wątpienia najmocniejsze strzelby Realu Madryt. Cristiano Ronaldo, Karim Benzema oraz Gareth Bale w całym sezonie już 91-krotnie znajdowali drogę do bramki rywali. Jest to 68% bramek zdobytych w całym sezonie przez Królewskich (135 trafień). W finale Atletico zapewne postawi silne zasieki w obronie. Mimo to świetna forma Bale’a, który w najważniejszych spotkaniach nie zawodzi, może spowodować palpitację serca zwolenników drużyny Simeone. Nie zapominajmy także o Portugalczyku, dla którego słowo kryzys zdaje się w ogóle nie istnieć. Rewanżowe starcie z Wolfsburgiem doskonale to udokumentowało.

bbc

Syndrom Di Matteo

Di Matteo cztery lata temu w Monachium sprawił niemałego psikusa wszystkim niedowiarkom, doprowadzając Chelsea do zwycięstwa w Champions League. Podobną drogę może przejść Zidane. Ten jednak ma większy wpływ na poczynania swojego zespołu, aniżeli Di Matteo. Włoch, przychodząc do Chelsea, starał się wyłącznie polepszyć atmosferę i skupił się zaledwie na bronieniu dostępu do własnej bramki. Jego kontrola nad zespołem była nikła. Potwierdzeniem tego jest sytuacja, gdy podczas finałowego spotkania w 2012 roku John Terry nie pozwolił na wykonanie zmiany zarządzonej przez Włocha. Francuz natomiast nie daje sobie wchodzić na głowę i pokazał, że nie boi się podejmować trudnych decyzji, pozostawiając na ławce zawodników pokroju Jamesa i dając szansę Casemiro czy Vazquezowi.

Synonim ściany – Casemiro

Odkąd klub przejął Zidane, 24-letni Brazylijczyk stał się etatowym pomocnikiem w talii Francuza. Były zawodnik Porto zapewnia równowagę w środku pola, jednocześnie uwalniając od zadań defensywnych Toniego Krossa oraz Lukę Modricia, którzy tym samym mogą skupić się na kreowaniu gry. Casemiro z każdym kolejnym spotkaniem zdaje się dorastać i jest coraz lepszy. Jego spotkanie przeciwko Barcelonie w ostatnim El Clasico było istnym majstersztykiem. Czy powtórzy to na San Siro?

casemiro

Boczni obrońcy

Możemy w ciemno zakładać, że to Real przejmie kontrolę nad spotkaniem, a Atletico cierpliwie poczeka na swoją szansę, kontratakując w najbardziej odpowiednim momencie. W ataku pozycyjnym, przy zagęszczeniu pola przez Simeone, ważnymi elementami dla Królewskich mogą być boczni defensorzy – Marcelo oraz Carvajal. Ich podłączenie się do akcji ofensywnych może okazać się kluczowe, tym bardziej, że już w tym sezonie udowodnili, że bardzo dobrze pojęli tę sztukę. Pięć asyst w sezonie każdego z nich tylko to potwierdza.

Forma Keylora Navasa w Champions League

Podczas przedłużającej się w zeszłym roku sagi transferowej z Davidem de Geą, nikt nie spodziewał się, że w klubie już obecny jest bramkarz światowej klasy. Kostarykańczyk imponuje formą od początku sezonu, głównie w Champions Legaue, gdzie w sześciu rozegranych spotkaniach z rzędu zaliczał czyste konto. Dopiero w ćwierćfinale z Wolfsburgiem po raz pierwszy w tej edycji Ligi Mistrzów musiał wyjmować futbolówkę z siatki. Nawet jeśli podczas finału w Mediolanie będzie zmuszony do kapitulacji, możemy być pewni, że dorzuci do tego kilka świetnych interwencji, które będą ubarwieniem dla sobotniego widowiska.

Komentarze

komentarzy