Bardzo ambitnie do wali w Premier League podszedł zarząd Aston Villi. Zespół z Birmingham wydał spore pieniądze na letnie wzmocnienia. Inwestycje nie do końca pokrywają się z wynikami, gdyż zespół zajmuje odległe, siedemnastce miejsce w lidze. Sytuacja w najbliższym czasie może być jeszcze gorsza, gdyż poważnych kontuzji nabawili się dwaj, kluczowi zawodnicy.
Pierwszym z nich jest 23-letni napastnik, Wesley. Brazylijczyk rozgrywa (a dokładniej już rozgrywał) swój debiutancki sezon w Premier League. Piłkarz trafił do ekipy „The Villans” w letnim oknie za kwotę 25 milionów euro. Choć statystyki zawodnika nie powalają, gdyż mówimy o 5 bramkach w 21 spotkaniach, to Wesley był ważnych ogniwem drużyny od początku rozgrywek. Tym bardziej kibiców oraz sztab szkoleniowy martwić może fakt, iż 23-latek nie wybiegnie już na murawę w tej kampanii, gdyż gracz doznał uszkodzenia więzadła kolana.
Z podobnym urazem walczyć będzie Tom Heaton. Bramkarz ekipy z Birmingham także musiał przedwcześnie opuścić murawę w rywalizacji z Burnley. 33-latek był podstawowym golkiperem drużyny w tym sezonie i podobnie jak Wesley, przybył do zespołu w trakcie letniego okna transferowego.
Można przypuszczać, że Anglika między słupkami klubu zastąpi Orjan Nyland. Norweg przyczynił się do awansu drużyny w ubiegłym sezonie, dlatego wielce prawdopodobne jest, że 29-latek otrzyma swoją szansę w Premier League.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w kontekście pozycji napastnika. Aston Villa zapewne poszuka na rynku transferowym dostępnego snajpera. Jak informują media, jedną z opcji może być Michy Batshuayi, zawodnik Chelsea. Belg opuści Stamford Bridge w momencie, gdy „The Blues” sprowadzą nowego napastnika. Wśród kandydatów do zasilenia londyńśkiej ekipy są Moussa Dembele z Lyonu czy Fyodor Chalov z CSKA Moskwa.