Drastyczny spadek oglądalności ligi angielskiej. Władze Premier League zamierzają walczyć z nielegalnymi streamami

illlegal

Spotkania ligi angielskiej cieszą się popularnością niemal w każdym zakątku świata, w którym społeczeństwo posiada większy niż przeciętny dostęp do szeroko pojętych mediów. Rozgrywki Premier League są uznawane za najbardziej atrakcyjne, co przekłada się na sporą oglądalność. Dzięki temu ogromne zyski czerpie między innymi stacja Sky, która od kilkudziesięciu lat wykupuje prawie pełen pakiet spotkań.

Nie wszyscy konsumenci jednak zamierzają płacić za usługi telewizyjne. Od kilku lat w internecie istnieje moda na nielegalne streamy, z których korzystają także Anglicy. Jedną z pochodnych takiego stanu rzeczy jest fakt, że brakuje transmisji spotkań w soboty o godzinie 15 lokalnego czasu, które od lat 60. ubiegłego wieku nie są transmitowane przez żadne stacje telewizyjne. Przepis, który przeistoczył się w tradycję, miał na celu zachęcić do odwiedzenia stadionów, bo w tym czasie rozgrywane jest zwykle pięć, sześć lub nawet siedem spotkań równocześnie. Anglicy korzystają jednak ze streamów także poza sobotą, a to wszystko odbija się na przychodach telewizji Sky. Badania wykazują, że angielska stacja straciła względem poprzedniego roku aż 13% widzów. Jeśli porównamy to do 2010 roku – 25%. Są to liczby mogące budzić przerażenie, ale idealnie dokumentujące, do czego to wszystko zmierza.

Obecne bogactwo w Premier League jest oparte na modelu finansowym, którego czas zbliża się ku końcowi. Przez ćwierć wieku futbol w tym kraju opierał się na stałym przypływie gotówki od Sky. Szybkość, z jaką widzowie odchodzą od staroświeckich metod oglądania futbolu, jest jednak dosyć duża, a najgorsze dla władz Sky jest fakt, że ten trend z każdym kolejnym rokiem stale się upowszechnia.

Oczywiście korzystanie z nielegalnych źródeł jest popularne niemal na całym świecie. Społeczeństwo coraz częściej wybiera nielegalne, ale darmowe źródło. Oglądanie spotkania na laptopie to już niemal codzienność, do czego dostosowały się telewizje, tworząc płatne pakiety w sieci.

Tym bardziej może dziwić fakt, że Sky oraz BT Sport w poprzednim roku zapłaciły tak horrendalnie wysokie kwoty za prawa telewizyjne. Kluby Premier League dostaną za trzyletni kontrakt z telewizją ponad pięć miliardów funtów.

Szefowie Premier League nie zamierzają jednak bezczynnie patrzeć na wzrost oglądalności spotkań poprzez nielegalne źródła. Kilka miesięcy wcześniej władze angielskiej ekstraklasy we współpracy z firmami „Net Result”, „Irdeto” i „ID Inquiries” zamknęło blisko 50 tysięcy portali zajmujących się publikacją streamów w sieci. Z każdym kolejnym dniem powinno być ich oczywiście coraz więcej. Z drugiej strony eliminacja całego „rynku” może być trudna i raczej niemożliwa.

Bonus 20 zł na zakłady bez depozytu. Śpiesz się! Oferta tylko do piątku! 

Komentarze

komentarzy