Dwie czerwone kartki, pięć bramek. Szalony mecz w kwalifikacjach do Ligi Europy!

Kibice zgromadzeni na meczu Antwerp z holenderskim AZ Alkmaar w ramach rewanżowego starcia w kwalifikacjach do Ligi Europy nie mogli narzekać na nudę. Ostatecznie, spotkanie nie zakończyło się po myśli gospodarzy, a głównym tematem dyskusji jest czerwona kartka Didiera Lamkela!

W Alkmaar padł wynik 1-1. Taki rezultat pozostawiał sprawę awansu kwestią otwartą, choć delikatną przewagę mieli oczywiście gospodarze rewanżowego meczu. Już od 35. minuty piłkarze Antwerp musieli grać w osłabieniu, gdyż drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Dieumerci Mbokani.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Mimo gry w dziesiątkę, gospodarze prezentowali się na murawie bardzo dobrze. Co więcej, to zespół z Antwerpii pierwszy strzelił bramkę ,a autorem gola został Didier Lamkel. 22-letni ofensywny gracz postanowił świętować trafienie do siatki razem z kibicami. Postawa snajpera nie spodobała się arbitrowi spotkania, który pokazał Lamkelowi drugą żółtą kartkę w meczu za zbyt długą celebrację.

Didier Lamkel postanowił zakwestionować decyzję sędziego demonstrując swoją opinie ściągnięciem koszulki i przedstawieniem jej kibicom zgromadzonym na stadionie.

Gospodarze zdołali utrzymać prowadzenie do 90. minuty rywalizacji. Wyrównującego gola strzelił Calvin Stengs. Taki wynik spowodował dodatkowe 30 minut. W dogrywce dała się we znaki gra w dziewiątkę ekipy z Antwerpii. Goście strzelili bowiem trzy gole, więc spotkanie zakończyło się zwycięstwem AZ Alkmaar 4-1.

Co ciekawe zawodnicy Antwerp są jedyną belgijską ekipą, która nie zagra w fazie grupowej europejskich rozgrywek. Drużyny Club Brugge oraz Genk walczą w Lidze Mistrzów, natomiast Gent i Standard Liege rywalizować będą w Lidze Europy.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy