„Dzień dobry” i sprzątanie ze stołu. Jak Klopp odmienił Liverpool?

Juergen Klopp

Mówienie innym „dzień dobry” i sprzątanie ze stołu po posiłkach może wydawać się prozaiczne, ale dla Juergena Kloppa to ważna sprawa w codziennym życiu. Niemiec starał się wpoić te wartości wśród swoich piłkarzy, którzy dziś zyskali nie tylko na piłkarskim boisku.

Kilka dni temu minęły cztery lata odkąd Klopp trafił na Anfield. Jego budowa drużyny przyniosła efekt w europejskich pucharach w postaci zwycięstwa Ligi Mistrzów. Jak się jednak okazuje, 52-latek ze swoimi podopiecznymi nie pracował tylko nad umiejętnościami, lecz także nad poprawą ludzkich aspektów. Wspomina to Dejan Lovren:

– Za nami cztery lata? Cóż, chyba się już starzeje. Zmieniał proste rzeczy w klubie, od drobnych szczegółów, takich jak mówienie wszystkim zwykłego „dzień dobry”, po sprzątanie stołu po swoim jedzeniu. Ja jednak zostałem tak wychowany, że robiłem to już wcześniej – nie musiał mi tego mówić.  W niektórych klubach brakuje takich nawyków. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Dodatkowo ustawił wszystkich zawodników na docelowych dla siebie pozycjach.

Klopp debiutował w Liverpoolu podczas meczu z Tottenhamem. Wówczas „The Reds” zajęli dopiero ósme miejsce w Premier League, podczas gdy ich rywale do końca walczyli z Leicester o ligowy tytuł. Teraz sytuacja jest zupełnie inna.

– Dzięki przekonaniu i pracy całego zespołu możesz osiągnąć wszystko. Tak powiedział nam Klopp. Najtrudniejszą częścią jest pozostanie jednak na szczycie. Dowiedzieliśmy się o wszystkich naszych błędach z poprzednich lat i teraz z tego korzystamy.

Komentarze

komentarzy