Obawy przed El Clasico. Dembele daje Barcelonie kopa

Najdroższy transfer w historii piłki nożnej wymusił na „Blaugranie” zdecydowane ruchy, co poskutkowało dołączeniem do drużyny Ousmane Dembele. Przybycie 20-latka za rekordową dla Barcelony kwotę budziło wiele nadziei, ale też niepewności. Młody talent przez kontuzję nie mógł zostać poddany obiektywnej ocenie, ale niedługo to się powinno zmienić. Co bardziej cieszy – akurat przed specjalnym wydarzeniem.

Coraz mniej kartek kalendarza dzieli nas od piłkarskiego święta w Hiszpanii, które zawładnęło również światem. Już od jakiegoś czasu bez przerwy jesteśmy zalewani reklamami, zapowiedziami, przewidywaniami i masą innych rzeczy, które mają przypomnieć nam o meczu, o którym każdy kibic i tak doskonale wie. Można się tym zmęczyć i zniechęcić jeszcze zanim mecz się zacznie. Jednak wraz z pierwszym gwizdkiem wszystko inne przestaje mieć znaczenie i liczy się tylko piłka nożna.

Zbliżające się spotkanie tym razem przynosi nam więcej pytań niż zwykle. Obie drużyny przeszły metamorfozy, których zderzenie jest niewiadomą. Teoretycznie odpowiedź poznaliśmy już latem, jednak wtedy Real był na fali poprzedniego sezonu, a Barcelona wstrząśnięta odejściem Neymara i szukająca sposobu gry pod skrzydłami nowego trenera. Po kilku miesiącach nastroje są odmienne – „Duma Katalonii” imponuje dojrzalszą grą i świetną defensywą, natomiast Real zdążył zgubić już sporo punktów, a jego postawa zdaje się zależeć od dobrego/złego dnia.

Do 23 grudnia fani obu ekip nie mogą być pewni czegokolwiek. Chyba że podążą za Sokratesem i jego „wiem, że nic nie wiem”. Real może powtórzyć zarówno letni wynik, jak i pamiętne 0:5. Kwestia dnia, taktyki i pewnie miliona innych „miniczynników”. Barcelona zmartwień ma teoretycznie mniej, jednak niedawno wyleciał jej absolutny filar i objawienie defensywy, czyli Samuel Umtiti. Problemem jest też nie najlepsza dyspozycja Suareza, ale są tez pozytywy. Jak się okazuje, Dembele odbył już pierwszy trening z drużyną z pełnym obciążeniem.

Ze względu na powagę urazu i długość powrotu do zdrowia szanse na pierwszy skład w meczu z Realem są niemal zerowe. Biorąc jednak pod uwagę kiepską formę Deulofeu i to, że częściej niż o Suarezie mówi się o Alcacerze, informacja o gotowości Francuza może dać Barcelonie dobrze znany kop w tyłek, oczywiście na rozpęd. Zdrowy Dembele to dobry Dembele, a możliwość wprowadzenia go w drugiej połowie to zdecydowanie as w talii Ernesto Valverde. Czy wróci w dobrej formie i potwierdzi, że był wart swojej ceny? Z tym pytaniem trzeba poczekać przynajmniej do zakończenia sezonu.

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400

Komentarze

komentarzy