„El Loco” w akcji. Marcelo Bielsa wybudował piłkarzom hotel

Czasy futbolu romantycznego to już historia. Wszystko zmieniło się w piękny i szalenie dochodowy produkt marketingowy, dający zarobić i ludziom w niego inwestującym, jak i wykonawcom – piłkarzom i trenerom. Pośród tych wszystkich mniej i bardziej kontrowersyjnych osób (m.in. Mourinho) jest ktoś, kto swoją odmiennością świeci jaśniej niż ktokolwiek inny. Ma 63 lata, pochodzi z Argentyny, nie widzi świata poza piłką nożną, a na imię mu Marcelo – Marcelo Bielsa.

„El Loco” nie jest trenerem, którego chcą największe kluby świata, nie jest trenerem, który gwarantuje trofea. Jest człowiekiem zaślepionym swoją wizją piłki, futbolem pięknym, odważnym, często nawet katorżniczym. Zupełnie niepasującym do współczesnych norm. Takie podejście nie jest może skuteczne, bo nie ma planu B, nie ma taktyk dopasowywanych do rywala. Mimo wszystko jest po części mottem dla wielu trenerów klasy światowej, inspirujących się filozofią Bielsy. Najlepszym przykładem jest Pep Guardiola, przy którym Thierry Henry – jak sam mówił – nauczył się grać w piłkę na nowo.

Futbol stworzył Bielsę tym kim jest, więc przyszła pora na rewanż. Wiele osób świata piłki wyciąga ręce w stronę potrzebujących, Marcelo uczynił to samo. Wszystko w postaci hotelu w miasteczku Bella Vista, przeznaczonym dla zawodników i trenerów Newell’s Old Boys – klubu z domowego miasta 63-latka (Rosario), w którym najpierw dwa lata grał, potem przez taki sam okres czasu trenował. Dzięki swojemu doświadczeniu wiedział, co powinno znaleźć się w takim kompleksie. Architektem uczynił swoją siostrę, a całość będzie kosztowała… dwa miliony euro. W całości z kieszeni Bielsy.

– Futbol dał mi wszystko w życiu, w tym fortunę, więc postanowiłem się nią podzielić. Chciałbym, aby piłkarze Newells mieli profesjonalne warunki do pracy. Kompleks hotelowy będzie funkcjonalny, ale skromny. Znajdzie się w nim wszystko, czego potrzebuje zawodowy gracz i trener – wyznał trener Leeds United.

Otwarcie zaplanowano na 115. rocznicę powstania klubu, która przypadnie 3 listopada. Na terenie obiektu poza pokojami dla piłkarzy, trenerów i obsługi technicznej, znajdzie się m.in. sala konferencyjna, sala do analiz wideo, czy podziemny garaż dla autokarów, by piłkarze wyjeżdżając na mecz nie musieli wychodzić przed hotel. Jednym z udogodnień dla trenerów będzie taras z widokiem na boiska treningowe, by jeszcze lepiej i skuteczniej analizować poczynania zawodników.

Znajdzie się mnóstwo osób, które Argentyńczyka mają za wariata niemyślącego we właściwy sposób. Pewnie mają rację, ale właśnie w tym cały urok „El Loco”. Jego nietypowe podejście do piłki jest czymś, co automatycznie przysparza mu fanów, niezależnie od tego, jakie wyniki odnosi. Jest to ewenement, jakiego w świecie trenerskim być może długo nie zobaczymy. Tymczasem z coraz większą ciekawością i zainteresowaniem przyglądamy się poczynaniom Leeds United, życząc powodzenia w drodze powrotnej do Premier League.

Zakład bez ryzyka w Fortunie. Możesz wejść i odebrać go właśnie w tym momencie

Komentarze

komentarzy