Ostatnie dwa tygodnie nie są zbyt udane dla Arsenalu. „Kanonierzy” zdołali wygrać zaledwie jedno z czterech rozgrywanych spotkań, przez co spadli na piątą lokatę w ligowej tabeli Premier League. Na domiar złego z problemami boryka się Unai Emery, któremu grozi zawieszenie.
Hiszpan w starciu z Brighton kopnął nogą w butelkę wody. Na jego nieszczęścia trafiła ona w jednego z sympatyków przeciwnej drużyny. Oczywiście menedżer przeprosił fana za całą sytuację, ale dla FA nie jest to wystarczające. Na konferencji sam zainteresowany ocenił całe zajście:
– Powiedziałem kibicom, że jest mi przykro. To nic groźnego, ale butelka dotknęła jednego z kibiców.
Dodatkowo kamery telewizyjne zauważyły, jak trener rozmawia z sędzią technicznym na temat całego zajścia.
W 2016 roku podobnie zachował się Jose Mourinho. Wówczas Portugalczyk także otrzymał zawieszenie na jedno spotkanie.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Możliwa banicja dla 47-latka oznacza, że ten być może opuści jeden mecz w trudnym okresie świąteczno-noworocznym. Emery ma czas do 2 stycznia na odwołanie się od decyzji, dlatego w spotkaniu z Liverpoolem na ławce rezerwowych zobaczymy dwóch menedżerów. Najprawdopodobniej kara, jeśli oczywiście władze FA się na nią zdecydują, przypadnie mu dopiero na starcie z Fulham.
Grudzień jest trudnym czasem dla byłego szkoleniowca PSG. Emery poprowadził Arsenal do 22 meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach, ale ich ostatnie wyniki nieco spuściły z tonu. Głównym powodem do smutku była porażka w Carabao Cup z Tottenhamem.
Bez względu na karę, ten incydent pojawia się w niezbyt dobrym momencie. Hiszpański menedżer zaczyna doświadczać bowiem swojego pierwszego kryzysu w stolicy Anglii, z którego wyjść, zważywszy na starcie z Liverpoolem, będzie w najbliższym czasie bardzo trudno.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
