Erik Lamela wrócił do żywych! Ojciec Pochettino zadowolony

Ta sobota to dla Mauricio Pochettino spora dawka mieszanych uczuć. Dzień zakończył porażką z Arsenalem w kiepskim stylu, a zaczął… No właśnie. Zaczął go nowiną, że jego podopieczny wraca do gry. Erik Lamela potrzebował na to ponad roku.

Niegdyś nadzieja argentyńskiej piłki, która w wieku 20 lat zadziwiała całą Serię A, teraz niespełniony talent. Zmiana otoczenia to w przypadku wielu zawodników niewytłumaczalny problem, który plącze nogi i nie pozwala grać na odpowiednim poziomie. Falcao w Anglii, Immobile poza Włochami… Takich przykładów są dziesiątki. Lamela po kapitalnym sezonie w barwach Romy trafił do Tottenhamu za 30 mln funtów, co w tamtym okresie było sporą sumą jak na 21-latka.

Spore oczekiwania w stosunku do utalentowanego pomocnika dość szybko zostały zgaszone, a on sam nie mógł przyzwyczaić się do nowego klimatu, języka, stylu gry… Po prostu wszystkiego. Grał mało, niepewnie i wydawało się, że będzie transferową klapą. Na dodatek zimą, w swoim drugim sezonie, doznał kontuzji, która wyeliminowała go do końca sezonu. I wtedy do klubu przybył właśnie Pochettino.

To właśnie rodaka Lameli można nazwać jego piłkarskim ojcem w Anglii, bo od kiedy były trener m.in. Espanyolu objął stery na White Hart Lane, młody zawodnik odżył. Dostawał więcej minut, był pewniejszy siebie, podejmował większe ryzyko, i co ważne – zwykle skutecznie. Sezon 2015/2016 wskazywał, że wszystko idzie w dobrą stronę, a Lamela będzie coraz ważniejszą kartą w talii Pochettino. A swoją lewą nogą potrafił przecież zdziałać takie cuda…

Niestety w październiku 2016 roku przegrał z problemami z biodrem. Wiosną tego roku w odstępie miesiąca został nawet dwukrotnie operowany zarówno na lewe, jak i prawe biodro. Po żmudnej rehabilitacji doszedł w końcu do siebie i w październiku wrócił do treningów. Dziś jednak ma swoje osobiste święto – zagrał w pojedynku drużyny U-23 przeciwko Chelsea. Dobrą nowinę na przedmeczowej konferencji z Arsenalem skomentował Pochettino: – Codziennie pytaliśmy go: „Jesteś gotowy?” Czekamy na niego, by móc ponownie poczuć maksymalną pewność siebie i zaangażowanie.

Chcesz więcej?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej o angielskiej piłce

Nie możemy ukrywać, że również z niecierpliwością czekamy na powrót Argentyńczyka do Premier League, najlepiej w pełni formy. Tottenham w ostatnich latach zanotował spory progres i dobrze by było, gdyby tą drogą podążył również Lamela. Trzymamy kciuki!

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO
+ bonus od depozytu do kwoty 400 zł

Komentarze

komentarzy